Przebudowa placu kosztowała kilka dobrych milionów złotych (wraz z pobliskim parkiem w sumie 24 mln zł), a inwestycja trwała - nie bez problemów - prawie rok. Przebudowany za unijną kasę nowotarski Rynek aspiruje teraz, by stać się kulturalnym i towarzyskim centrum Nowego Targu. - By tak się stało, trzeba się było jednak zastanowić, jak Rynek rozruszać - mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu. - Wiadomo, że ludzie nie będą przychodzić na plac tylko dlatego, że jest ładny. Potrzebują czegoś więcej.
Fryźlewicz pod koniec 2012 r. powołał w mieście specjalny zespół, który miał przygotować strategię zagospodarowania Rynku. Zasiedli w nim urzędnicy i radni. Po dwóch miesiącach obrad poznaliśmy ich pomysły. - Uzgodniono, że odpowiedzialność za kreowanie wydarzeń na placu zostanie podzielona między miasto i samych mieszkańców - tłumaczy burmistrz. - Całkiem sporo imprez zrobimy więc sami, a pozostałe zaplanują i sfinansują (miasto może pomóc - przyp. red.) działające w Nowym Targu grupy czy organizacje.
Zmiany na starówce wejdą w życie już od weekendu majowego. Wówczas na zewnętrznych krańcach Rynku (na chodniku wokół kamienic) oraz w jednym z jego rogów pojawią się ogródki gastronomiczne. Dzięki temu rozwiązaniu plac zacznie przypominać Rynek w Krakowie, gdzie życie kwitnie właśnie w kawiarniach.
- To jednak nie wszystko - zapewnia Piotr Rayski-Pawlik, doradca burmistrza ds. kontaktów z mediami. - Latem planujemy pokazywać na placu wystawy dzieł sztuki - dodaje. A tam, gdzie teraz jest lodowisko, miasto chce organizować pokazy teatralne, festyny, jarmarki czy koncerty.
- Chcemy też wykorzystać zainstalowany w Rynku telebim i od czasu do czasu organizować na placu "kino pod chmurką" - mówią pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury. Wzorują się na Zakopanem, gdzie już od kilku lat przez dwa miesiące wakacji działa kino letnie.
- Nareszcie Rynek zacznie żyć - cieszy się Marcin Jagła, odpowiedzialny za promocję w Nowym Targu. - A wydarzeń będzie więcej, bo jak już mówiliśmy, w ich tworzenie chcą się włączyć sami mieszkańcy. Wiemy na pewno, że w tym roku studenci nowotarskiej "Podhalanki" zorganizują na placu swoje juwenalia. Ma być fajna zabawa.
Na koniec roku na Rynku ma się zaś odbyć plenerowa zabawa sylwestrowa.
- I dobrze by było, gdyby nasz Rynek rzeczywiście zaczął żyć - mówi pani Anna, kelnerka w jednej z mieszczących się na placu pizzerii. - Dzięki temu na pewno mielibyśmy dużo więcej klientów. I ludzie mieliby pracę, i miasto pieniądze.
To nas czeka...
- Marzec - ostatni miesiąc działania miejskiej ślizgawki
- Kwiecień - brak planów
- Maj - juwenalia studentów, benefis Jana Kantego Pawluśkiewicza oraz festyn związany z produktami i kulturą regionalną.
- Czerwiec - brak planów
- Lipiec - Małopolski Festiwal Smaku oraz "kino pod chmurką"
- Sierpień - "kino pod chmurką", Tour de Pologne, piknik country oraz kilkudniowy Jarmark Podhalański
- Wrzesień - festyn "Święto Chleba"
- Październik - Dzień Papieski (zrobią go parafie)
- Listopad - święto niepodległości
- Grudzień - kiermasz świąteczny, ślizgawka, plenerowy sylwester
- Styczeń i luty - ślizgawka pod chmurką.
Plan imprez cały czas jest uzupełniany.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
