
VIRGIL GHITA 5
Raz strzelał bardzo ładnie głową i o mało co nie zdobył gola. Bramkarz jednak wybił piłkę na poprzeczkę. W doliczonym czasie próbował uruchomić szybki atak, odważnie popędził do przodu, ale źle podał. To właśnie jego przywra – dużo chce, ale nie wszystko może.

OTAR KAKABADZE 4
Mógł być bohaterem meczu, gdyby w ostatniej akcji strzelił do siatki. Dał jednak wykazać się Abramowiczowi. Gruzin nie jest snajperem, ma tylko jednego gola w lidze w tym sezonie. Woli podawać niż strzelać. Przydałaby się jego skuteczność, bo staje przed szansami, ale albo nie decyduje się na strzał, albo nie trafia.

TAKUTO OSHIMA 5
Coraz więcej od niego zależy, nie tylko w grze destrukcyjnej. Gdy trzeba inaczej rozłożyć akcenty, bierze się za rozgrywanie. Świetnie wypatrzył Bochnaka, ale ten nie zrobił użytku z dobrego podania. Przydałoby się mu większe wsparcie w środku.

KAROL KNAP 4
Zwykle daje z siebie więcej, to jednak nie był jego mecz. Gdy trzeba było strzelać, zwlekał, gdy jeszcze rozegrać piłkę, to wtedy decydował się nie uderzenie. Szkoda, że Rakoczy nie zostawił mu piłki i nie miał okazji uderzyć z rzutu wolnego sprzed pola karnego.