
Virgil Ghita 5
Nie upilnował Petrowa i tak padł pierwszy gol. Przegrał pojedynek główkowy. Potem jednak było już lepiej i bardzo dobrze. Ofensywnie nastawiony rumuński defensor starał się zagrażać bramce Śląska. Gola wprawdzie nie zdobył, ale po jego strzałach serce musiało zadrżeć Leszczyńskiemu.

Otar Kakabadze 5
Przyzwoicie, choć bez błysku. Tego meczu Gruzin z pewnością nie zapamięta na długo, bo nie ma się czym pochwalić. Spełnił jednak zadanie w obronie i wyszedł zwycięsko z wielu pojedynków.

Mikkel Maigaard 6
Poczynał sobie bardzo pewnie. Zarówno w defensywie, jak i w akcjach zaczepnych. Starał się mieć często piłkę, egzekwował rzuty wolne. Popisał się też asystą przy golu Jugasa, doskonale zagrywając piłkę z rzutu rożnego. Ma jeszcze wahania formy, ale ten mecz z całą pewnością może zaliczyć do udanych.

Patryk Sokołowski 5
Jak zwykle waleczny. To człowiek oddelegowany do mrówczej pracy. Takiej, której nie widać, ale bardzo potrzebnej zespołowi. Nie może jakoś przełamać strzeleckiej niemocy, choć teraz nie miał na to zbyt wielu szans.