Policjanci w niedziele przyjęli zawiadomienie o zaginięciu 66-letniej mieszkanki Wieliczki, która dzień wcześniej wyszła ze swojego domu na spacer z psem i udała się w nieznanym kierunku. Zachodziło podejrzenie, że kobieta straciła orientację w terenie i może mieć problemy z odnalezieniem drogi powrotnej do domu.
Bezzwłocznie przystąpiono do sprawdzania okolicznych lasów, pól i pustostanów. Funkcjonariusze wspólnie policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie za pomocą specjalistycznego sprzętu namierzyli miejsce logowania telefonu zaginionej. Po przeszło dobie poszukiwań odnaleziono 66-latkę.
Kobieta została odnaleziona w gęstych zaroślach w okolicy stawów w miejscowości Grabówki. Cały czas przy swojej pani wiernie czuwał jej pies. Kobieta była bardzo wyczerpana i wyziębiona, co mogło świadczyć o tym, że w miejscu tym mogła przebywać od kilkunastu godzin. Na miejsce odnalezienia kobiety wezwano karetkę pogotowia, która zabrała 66-latkę do szpitala.
Zwierzęta mają szlachetne dusze. I dlatego nie opanowały świata. Mimo, że pewien papież, z tysiąc lat temu dogmatycznie orzekł, że zwierzęta nie posiadają duszy.