https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odszedł Jerzy Ligęza. Pogrzeb w poniedziałek

Jerzy Ligęza z pucharem
Jerzy Ligęza z pucharem Stanisław Śmierciak
Jerzy Ligęza przez dziesiątki lat swojej aktywności nauczycielskiej i sportowej wypracował sobie pozycje człowieka - instytucji. Nie tylko w Nowym Sączu i całej Sądecczyźnie. Zmarł mając 83 lata. Sądeczanie odprowadzą Jerzego Ligęzę w jego już ostatnią droge dzisiaj, (w poniedziałek 13 marca) o godzinie 13 na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Rejtana.

Jerzy Ligęza urodził się w Nowym Sączu i miał rozpoczynać naukę, kiedy we wrześniu 1933 r, zamiast swojego pierwszego dzwonka szkolnego usłyszał syreny alarmujące o wybuchu wojny. W 1951 r. ukończył jednak sądeckie Technikum Klejowe, a w 1957 r. warszawską Akademię Wychowania Fizycznego.

Wywiezioną z rodzinnego miasta piłkarską pasję, rozbudzoną i rozwijaną w Sandecji, kontynuował w stołecznej Polonii oraz drużynie AZS-AWF Warszawa.

Długo był wspaniałym zawodnikiem Sandecji i Limanovii. Później został trenerem.

Najbardziej lubił pracować z najmłodszymi piłkarzami. Rozwijał ich talent i umiejętności, a zwłaszcza radość z uprawiania sportu, w klubach Dunajec i Sandecja w Nowym Sączu, a także w Limanovii.

Pracując w Kuratorium Oświaty nadzorował rozwój sportu.

Dla klubów nawiązał wiele kontaktów międzynarodowych.

Sądeczanie odprowadzą Jerzego Ligęzę w jego już ostatnią droge dzisiaj, (w poniedziałek 13 marca) o godzinie 13 na Cmentarzu Komunalnym przy ul. Rejtana

Stanisław Śmierciak

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
j
"kiedy we wrześniu 1933 r, zamiast swojego pierwszego dzwonka szkolnego usłyszał syreny alarmujące o wybuchu wojny" - rozumiem że w 1933 roku był to jakiś alarm próbny??
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska