Wszystko, co mówi na temat swojej sprawczości Arnold Schwarzenegger, sprowadza się do motta: „Macie tylko siebie i nikt inny was nie uratuje”. Brzmi dość zatrważająco, chyba że zaraz doda się zdanie interpretacji: „Jesteście wszystkim, czego potrzebujecie”.
Jestem w takim wieku, że o Schwarzeneggerze usłyszałem już w czasach, gdy był praktykującym kulturystą. Jednym z najlepszych na świecie, jeśli nie najlepszym, a już na pewno najsławniejszym. Dziś, gdy niemal na każdym rogu funkcjonują kluby fitness, a dbanie o dobry wygląd jest w dobrym tonie, może wydawać się dziwne, że były czasy, gdy nawet sportowcy stronili od siłowni, a kulturyści byli postrzegani jak dziwaki z obsesją na punkcie mięśni. I to właśnie Mr. Universe był jednym z tych, którzy zrobili najwięcej, by uzmysłowić przeciętnemu odbiorcy, iż kulturystyka to sport, który wymaga nie mniej wysiłku, niż każda inna dyscyplina.
To było jeszcze nic. Długo nie mogłem wyjść z podziwu, gdy jako Conan i Terminator zaczął robić karierę w Hollywood, ale ponieważ wcielał się w role mięśniaków, było to wytłumaczalne. To, czym naprawdę mi zaimponował, wydarzyło się wiele lat później, gdy postanowił zawalczyć - skutecznie! - o posadę gubernatora Kalifornii.
Gdy teraz czytam jego siedem zasad lepszego życia, wiem, że za co by się nie wziął, zapewne doszedłby do celu. Nie zrozumcie mnie źle - to wcale nie znaczy, że bez wysiłku i bez porażek. Tylko osobom, które boją się spróbować wejść na nieznany grunt wydaje się, że tym, którzy osiągają sukces, przychodzi on łatwo.
„Przydaj się. Siedem zasad lepszego życia”. Autor: Arnold Schwarzenegger. Tłumaczenie: Paweł Bravo, Piotr Grzegorzewski, Marcin Wróbel. Wydawnictwo: W.A.B. Grupa Wydawnicza Foksal. Data wydania: 8 listopada 2023 roku. Liczba stron: 285. Cena okładkowa: 69,99 zł.
