W rozgrywkach wzięło udział 60 zawodników z Polski i zza granicy. Najmłodszym zwycięzcą był Bartek Bednarz z Klubu WKS Soła - Węgierska Górka 3. Najdłuższą rybę - mającą 44 cm - złowił Maciej Kolber z IND Karkonoski Klub Wędkarski. W klasyfikacji indywidualnej zwyciężyli Ignacy Jackowski, FSM Syrena, Marek Maciaszek z WKS Soła Oświęcim 1 oraz Ireneusz Hankus z WKS Pilsko 3. W zawodach drużynowych na podium stanęli WKS Bielsko-Biała Beskidek 2, WKS Węgierska Górka 1 i WKS Olza Cieszyn. Wszyscy zawodnicy zebrali się o godz. 6 w Rajsku.
Tam zgłoszono zawodników oraz wylosowano stanowiska. Następnie wszyscy uczestnicy udali się nad zbiornik Glinianka, gdzie pod czujnym okiem głównego sędziego Janusza Klimczaka rozpoczęły się zawody.
Relacje wędkarzy z rozgrywek udowadniają, że przeżyć nie brakowało.
- Jeden z kolegów miał na wędce taaaakiiiiieeeego szczupaka, że gdy go podciągnął pod brzeg, to... się wystraszył. Ryba mogła mieć około metra długości - mówi Jacek Pawłowski, jeden ze współorganizatorów turnieju. Jak przyznają zgodnie wędkarze najlepiej brały pstrągi tęczowe. Tuż za nimi były szczupaki i sandacze, ale ze względu na okres ochronny nie były zaliczane do punktacji.
Zawody odbywały się w trzech turach. W czasie każdej z nich zawodnicy zmieniali stanowiska, na sygnał dźwiekowy. Natomiast po każdej turze zawodnicy zmieniali sektor. Organizatorzy zadbali także o bezpieczeństwo ryb. Do połowu używano podbieraków o siatkach bezwęzłowych oraz haczyków bezzadziorowych, które nie uszkadzają ryb. Wszystkie zdobycze trafiły na powrót do zbiornika.
- Pomimo, że nie udało się naszej drużynie stanąć na podium, to zawody uważam za bardzo udane. Zabrakło nam na prawdę niewiele. W sumie zajęliśmy szóste miejsce - mówi Jacek Pawłowski.