„Opalona, kontaktowa i wesoła studentka umili czas biznesmenowi podczas jego wakacji w egzotycznym kraju".
„Wysportowany, muskularny, wysoki brunet chętnie potowarzyszy dziewczynie lub nieco starszej pani na weselu, imprezie firmowej lub innej uroczystości. Cena do uzgodnienia. Dzwoń pod numer...".
„Szukam fajnej osóbki, która za odpowiednim wynagrodzeniem zgodzi się wyjechać ze mną na 2-tygodniowe sponsorowane wczasy do Tajlandii".
Hasło reklamowe
Surfujesz po internecie i napotykasz setki podobnych ofert. Niektórzy autorzy anonsów, aby przyciągnąć klientów, stosują hasła typu: pogotowie matrymonialne, pani od zaraz, SOS dla samotnych serc. Coraz częściej ogłaszają się nie tyle agencje towarzyskie, co wolni strzelcy. To znaczy: panie i panowie „działający" na własną rękę, pracujący na czarno.
Więcej: Partner(ka) do wynajęcia. W wakacje zaczynają się prawdziwe żniwa