23-letnia Holenderka przejeżdżając rowerem ulicą Dietla w Krakowie nie zachowała należytej ostrożności i najechała na jadący tuż przed nią samochód. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Kierująca rowerem za spowodowanie kolizji ukarana została mandatem (250 złotych). Jak się okazało, nie było to jej jedyne przewinienie drogowe - kobieta jechała rowerem będąc pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało w jej organizmie 0.66 promila. W związku z tym odpowie także za przestępstwo, czyli kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
mylisz "wolny kraj" z "dzikim krajem", podobnie jak ten były minister drzewiecki.
w
wryty
Zawsze mowilem aby nie wpuszczac do Polski Holendrow ale nikt mnie nie slucha. Holenderscy trenerzy i kopacze zniszczylii wisle Krakow, Holendrzy ktorzy mieszkali w Krakowie przyniesli wstyd naszemu miastu i nie wygrali ani jednego meczu w ME i ze smutnymi pyskami pojechali do swojego holenderskiego raju. Pozostal tylko ten Holender w Radzie Miasta Krakowa ktorego nalezy sie pozbyc bo to on wlasnie sciaga ta holenderske holote do miasta ktora psuje powietrze.
...
takie jest u nas prawo i trzeba go przestrzegać. Jak jesteś taki kozak to jedź do krajów arabskich i rób bydło, ciekawe czy wrócisz żywy ... a więc nie narzekaj na brak wolności u nas.
z
zibi
eutanazja, islamisci, prostytucja, kinder verkrachting, geje, narkotyki
:(
Szkoda, że nie odniosła obrażeń. Może drugi raz nie jechała by pijana.
T
Tomcio
Niech pozna polskie realia! Za jazdę po piwku - wyrok, gdyby jeszcze znaleziono u niej 1/2 grama marihuany, poszłaby siedzieć. Witamy w wolnym kraju!