Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po co w Krakowie jest ZIKiT?

Piotr Rąpalski
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne archiwum
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu to imperium, które ma za dużo na głowie. Z tego powodu coraz częściej zalicza wpadki. Radni i prezydent rozmyślają o reformie molocha.

Czytaj też: W Krakowie powstaje nietypowa hala sportowa

W Warszawie, Poznaniu i Gdańsku remontami dróg i zarządzaniem komunikacją miejską zajmują się co najmniej dwie osobne jednostki. Ale nie w Krakowie. Tu niepodzielnie panuje słynny ZIKiT - Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Wydaje się jednak kolosem na glinianych nogach. Wpadki i afery towarzyszą mu od kiedy powstał w 2008 roku. Mimo aż sześciu pracujących w jednostce dyrektorów i ponad 40 działów, sekcji i stanowisk. Ale gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Nawet radni i prezydent zastanawiają się, czy nie odebrać molochowi części zadań. Na rozważaniach na razie jednak się kończy.

ZIKiT powstał z połączenia Krakowskiego Zarządu Komunalnego z Zarządem Dróg i Transportu. - Przesłanką było to, że drogi Krakowa były wtedy podzielone między te dwie jednostki. Panował totalny bałagan. Nie było wiadomo kto za którą ulice odpowiada - wspomina Grzegorz Stawowy, radny PO. Teraz wszystkim drogami zajmuje się jedna jednostka. I dobrze. Problem tylko w tym, że dróg jest aż 1200 km i ciężko ich dopilnować. Szczególnie jak ma się gros innych zadań.
ZIKiT odebrał też MPK zarządzanie komunikacją miejską. Teraz tylko zleca spółce wykonanie kursów tramwajów i autobusów. Dzięki temu w mieście mógł pojawić się drugi przewoźnik Mobilis, a na rok 2013 zapowiadany jest trzeci. Konkurencja dźwignią handlu, ale nowe zadania spadły na ZIKiT. Ostatnio próbuje się od nich uwolnić zlecając utrzymanie miejskich przystanków z powrotem do MPK.

- Z tego co się orientuję ZIKiT sprawdza też, czy prawnie możliwe jest stworzenie osobnej spółki miejskiej, która zarządzałaby komunikacją - zdradza nam radny Stawowy.

Kiedy ZIKiT wypełniał już zadania dwóch jednostek, pojawiło się kolejne wyzwanie, które przygniotło urzędników. Budowa stadionu Wisły Kraków. Spóźniona o parę dobrych lat i droższa o jakieś 140 mln zł. ZIKiT nie potrafił upilnować zarówno architekta, jak i wykonawcy.

Nic dziwnego, że przy takim natłoku spraw ZIKiT w latach 2010-2011 nie miał czasu, ani odpowiedniej liczby urzędników, aby kontrolować zajęcie pasa drogowego pod reklamy i remonty. Najwyższa Izba Kontroli udowodniła, że miasto nie pozyskało przez to aż 12 mln zł. ZIKiT dopiero teraz wziął się za ściganie dłużników.

Jednostka zajmuje się też sprzątaniem miasta, jego oświetleniem, utrzymaniem zieleni i strefą płatnego parkowania. - Uważam, że można by przenieść sprawy zieleni do wydziału kształtowania środowiska w magistracie - sugeruje Stawowy - ZIKiT nie powinien też prowadzić większych inwestycji kubaturowych - dodaje.

Jednostka poślizgnęła się na stadionie Wisły. Sam prezydent, kiedy inwestycja ślimaczyła się ku końcowi zasugerował stworzenie nowej jednostki - Zarządu Infrastruktury Miejskiej (ZIM)

- Chcemy stworzyć profesjonalny zespół ludzi, który będzie dbał o przygotowanie i przeprowadzenie inwestycji - tłumaczył radnym zastępca prezydenta ds. infrastruktury Tadeusz Trzmiel w czerwcu ubiegłego roku.

Urzędnicy przyznawali, że ZIKiT realizował cieknące muzeum pod Rynkiem Głównym i budowę stadionu tylko dlatego, że nie było innej miejskiej jednostki. -ZIM ma przejąć duże inwestycje. ZIKiT zajmie się głównie utrzymaniem i remontami infrastruktury - mówił Trzmiel.

Radni się jednak nie zgodzili. Bali się stworzyć kolejnego giganta, który będzie drenował budżet. Na pensje ZIKiT rocznie wydajemy ok. 39 mln zł. Zatrudnionych jest w nim (według listy telefonów) prawie 500 osób. Nie licząc jednak firm i podwykonawców zlecanych zadań. - Inwestycje kubaturowe powinien robić istniejący wydział inwestycji, któr przeprowadził np. budowę stadionu Cracovii - mówią radni.

Budżet ZIKiT to rocznie ok. 630 mln zł, czyli ponad 1/6 kasy całego miasta. Aż 400 mln zł ZIKiT musi wydać z tego na kursowanie tramwajów i autobusów. Z biletów miasto zarabia ok. 220 mln zł. Od lat finansowanie jednostki rośnie średnio o ok. 20-30 mln zł rocznie.

Dziś wszystkie drogi prowadzą do ZIKiT. Jednostka wydaje decyzje, zgody, pozwolenia, uzgodnienia itd. To wielka władza i zrozumiałe, że trudno jest ją odebrać. A jeszcze trudniej oddać. Historia pokazuje jednak na przykładzie imperium tureckiego, że niereformowany gigant może się rozsypać.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska