Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszło im o hiszpański wieczór

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Stanisław Śmierciak
Uzdrowisko zrezygnowało ze współpracy z Operą Krakowską przy organizacji Festiwalu Kiepury. Dyrektor Opery: Mimo sporu jestem gotów dokończyć pracę. Burmistrz Krynicy: Nie tym razem

Na kilka miesięcy przed jubileuszowym, 50. Festiwalem im. Jana Kiepury w Krynicy Zdroju uzdrowisko rozstało się z głównym partnerem imprezy. Opera Krakowska zrealizowała już dwie edycje imprezy. Opracowała też i zaczęła przygotowania do tegorocznej, gdy otrzymała komunikat, że burmistrz Krynicy Dariusz Reśko rezygnuje ze współpracy. Powodem miały być odmienne wizje programowe Festiwalu dyrektora Opery Krakowskiej i szefa krynickiego Centrum Kultury.

- Były rozbieżności, które nie pozwalały na kontynuację współpracy. Dlatego po negocjacjach podjęliśmy taką decyzję - mówi Dariusz Reśko. Przekonuje, że było to w interesie uzdrowiska, do którego przecież należy Festiwal Kiepury, dlatego ma prawo ingerować na każdej płaszczyźnie jego organizacji. - Również tej programowej. Nawet jeśli nasz parter ma odmienną wizję - stwierdza Reśko. Nie chce wchodzić w szczegóły sporu. - To niczemu nie służy - stwierdza burmistrz, jednocześnie zapewniając, że o współpracy z Operą Krakowską ma jak najlepsze zdanie. Liczy, że mimo wszystko weźmie ona udział w jubileuszowej edycji Festiwalu, nie jako współorganizator, lecz jako wykonawca. - Choć zrozumiem, jeśli odmówi - od razu zastrzega.

Spór o koncert

Bogusław Nowak, dyrektor Opery Krakowskiej, twierdzi, że nie do końca jasne są dla niego powody zerwania współpracy przez Krynicę.

- Istotą sporu jest pozbawienie Opery Krakowskiej przez burmistrza i dyrektora Centrum Kultury kompetencji do decydowania o tym, co znajdzie się w programie tegorocznej edycji Festiwalu Kiepury - stwierdza.

Informuje, że prace przygotowawcze nad Festiwalem przebiegały prawidłowo. Jedynym elementem, który nie pozwalał Operze ich zakończyć, był brak informacji o koncercie inaugurującym Festiwal. Decyzję o tym, jak ma wyglądać ten koncert, podjął burmistrz. Ma to być gala hiszpańska, a impreza będzie transmitowana przez telewizję Polsat. - Koncert ten narzucił burmistrz, ale nie mogłem uzyskać jednak żadnych informacji na jego temat - oburza się Bogusław Nowak.

Obiecał przekazać w pełni opracowany program Festiwalu Kiepury w ciągu siedmiu dni, gdy tylko otrzyma od burmistrza informacje o tym tajemniczym występie.

- Mimo mojej dezaprobaty dla sposobu realizacji hiszpańskiego koncertu, wciąż deklaruję gotowość do wywiązania się z umowy na organizację Festiwalu w latach 2014-2017, i dokończenia rozpoczętej pracy - mówi Bogusław Nowak. Dodaje, że tylko tak widzi udział Opery Krakowskiej w 50. Festiwalu. - Nie umawialiśmy się na jeden występ - dodaje.

- Nie wykluczam udziału Opery Krakowskiej w kolejnych edycjach Festiwalu - stwierdza Reśko. - W tej wydaje mi się to mało prawdopodobne. Nie ma czasu na eksperymenty.

Mamy już program!

Opiekę merytoryczną nad 50. edycją Festiwalu obejmie wybitny tenor prof. Ryszard Karczykowski, dyrektor artystyczny Opery Krakowskiej do 2006. Program będzie znany pod koniec kwietnia, ale „Gazeta Krakowska” już do niego dotarła. Opera Śląska zaprezentuje „Wesołą Wdówkę”. Teatr Żydowski z Warszawy „Kamienicę na Nalewkach”. Będzie też Edyta Geppert. Finał Festiwalu to „Gala Młodych Następców Jana Kiepury”. „Wieczór w 50. rocznicę śmierci Jana Kiepury”, wciąż zarezerwowany jest dla Opery Krakowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska