Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwania sadysty z Tarnowa, który skatował profesora z Londynu

Andrzej Skórka
Brytyjskie media huczą o sprawie zmasakrowanego przez polskich bandytów 55-letniego wykładowcy Uniwersytetu Londyńskiego. Do brutalnej napaści doszło w domu 55-letniego Paula Kohlera w trakcie próby rabunku. Trzech napastników już zatrzymano, ostatni zbiegł. Jest nim, jak już informowaliśmy w miniony poniedziałek, 29-letni Oskar P., który pochodzi z Tarnowa.

Skatowany na oczach żony. Brutalny napad Polaków na wykładowcę Uniwersytetu Londyńskiego

Detektywi podejrzewają, że bandyta będzie próbował wrócić do rodzinnego miasta, by tu znaleźć kryjówkę. Poszukuje go nie tylko brytyjska policja, ale również Interpol. Śledczy ściśle współpracują z małopolską policją. Co ciekawe, choć w Anglii za Oskarem P. wystawiono list gończy i opublikowano jego wizerunek, w Polsce na taki krok policja i prokuratura się jeszcze nie zdecydowały.

- To mogłoby zaszkodzić naszemu śledztwu - przekonuje st. sierż. Krzysztof Łach z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Mogę jedynie potwierdzić, że intensywnie poszukujemy 29-letniego mieszkańca Tarnowa.

Jak podkreślił prowadzący śledztwo inspektor londyńskiej policji, Dan O'Sullivan, tarnowianin i jego kompani wykazali się niezwykłą brutalnością i sadyzmem.

- Siedzieli na 55-latku okrakiem i bili go po twarzy, raz po raz. Wyglądał, jakby go okładali kijem bejsbolowym. Dom był cały we krwi - relacjonuje inspektor Dan O'Sullivan.

Szybka interwencja policji prawdopodobnie zapobiegła tragedii. Policjanci weszli do mieszkania w momencie, gdy jeden ze sprawców chciał uderzyć Kohlera w głowę ciężkim przedmiotem.

Kohler i jego żona Samantha życie zawdzięczają 24-letniej córce, która słysząc krzyki rodziców dobiegające z parteru domu, schowała się pod łóżko w sypialni na piętrze i płacząc z przerażenia zaalarmowała mundurowych.

W Daily Mail wykładowca opisał jak bronił swojej żony i córki przed czterema bandytami, którzy zażądali pieniędzy. Jeden z Polaków trzymał go na podłodze, a dwóch kopało i biło pięściami po głowie. W tym czasie czwarty napastnik szarpał jego żonę.
Paul Kohler przeszedł kilka operacji rekonstrukcji twarzy i wciąż walczy o odzyskanie sprawności oczu. Widzi podwójnie, a jedno oko ma unieruchomione. Czeka go kolejna operacja pękniętego oczodołu.

- Liczę na to, że policja zatrzyma tego człowieka. Obrażenia fizyczne, które u mnie spowodował, to nic przy tym, co przeżyła moja rodzina. Ten uraz pozostanie w nas na zawsze - podkreślił w wywiadzie telewizyjnym Paul Kohler. - Widzę, co teraz dzieje się z moją żoną, budzi ją najmniejszy odgłos. Mimo wszystko Kohler nie chce się ukrywać i wyprowadzać z rodzinnego domu.

Proces 23-letniego Pawła H. oraz 32-letniego Mariusza T., którzy znajdowali się w grupie oprawców londyńskiego wykładowcy, ma się rozpocząć 19 stycznia. Policja zdecydowała się wypuścić na wolność za kaucją aresztowanego w związku z pobiciem oraz kradzieżą 30-letniego mężczyznę, którego nazwiska nie podano do wiadomości.

Za pomoc w ujęciu Oskara P. wyznaczono nagrodę w kwocie 5 tysięcy funtów, czyli ponad 25 tysięcy złotych.

Dobrze zbudowany

Poszukiwany przez brytyjską policję Oskar P. to dobrze zbudowany 29-latek , mający ok. 180 centymetrów wzrostu. Mężczyzna mieszkał w południowym Londynie.
Według Scotland Yardu wszyscy czterej sprawcy napadu na miejsce przestępstwa mieli przyjechać srebrnym kabrioletem marki volkswagen.

Zarejestrował go monitoring

Londyńska policja udostępniła zapis z kamery monitoringu zainstalowanej w pobliżu miejsca przestępstwa. Zaledwie w minutę po ucieczce dwóch sprawców monitoring uchwycił sylwetkę samotnego mężczyzny przechodzącego pospiesznie przez parking. Na zbliżeniu z kamery widać, że nerwowo się rozgląda i nie przystając nawet na chwilę, zdejmuje z rąk i wyrzuca lateksowe rękawiczki. Potem odchodzi chodnikiem pustej ulicy, lekko utykając. Brytyjczycy nadal nie wpadli na ślad poszukiwanego, choć informacje o nim przekazali straży granicznej, Interpolowi i polskim władzom. O wskazanie miejsca Oskara P. apelują do polskiej społeczności.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska