https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat proszowicki. Kosztowna zima na drogach

Ewa Tyrpa
Drogi na biało też są przejezdne
Drogi na biało też są przejezdne Fot. archiwum ZDP
Ludzie przyzwyczaili się do odśnieżania dróg na czarno. To jest nie tylko bardzo kosztowne, ale też szkodliwe.

- Już wiemy, że nie wystarczą zaplanowane w budżecie pieniądze na utrzymanie ponad 250 kilometrów dróg powiatowych w sześciu gminach – mówi Grzegorz Piór, starosta proszowicki.

W tym zimowym sezonie, w listopadzie zeszłego roku, sprzęt pracował na drogach przez 14 dni, a w grudniu przez 21 dni. Wydano na to 323 tys. zł. A do połowy stycznia zimowe utrzymanie kosztowało 340 tys. zł, gdy w zeszłym roku od stycznia do marca wydano 395 tys. zł na zimę. Na ten rok, na pięć zimowych miesięcy (styczeń-marzec, listopad, grudzień), Zarząd Dróg Powiatowych w Proszowicach, dysponuje ponad 1 mln zł, a tylko w styczniu wydano jedną trzecią tego budżetu.

– Trudno jest teraz oszacować koszty, bo pogoda jest nieprzewidywalna. Raz pada deszcz, mokry śnieg, tworzy się lód i gołoledź – mówi Janina Krzek, kierująca ZDP. Dodaje, że najtrudniejsze są do utrzymania drogi w gminach Koniusza i Pałecznica, gdzie jest pagórkowaty teren.

Czy w szpitalach psychiatrycznych straszy? To nieprawda. Zobacz szpitale psychiatryczne w Polsce od środka.

Tak wyglądają polskie szpitale psychiatryczne. Mamy zdjęcia!

- Ludzie się przyzwyczaili, że drogi muszą być odśnieżone na czarno. Ale też rośnie ekologiczna świadomość i wiadomo, że polewanie dróg różnymi substancjami jest szkodliwe dla środowiska. Widać to choćby po butach z zaciekami– mówi jeden z krakowskich ekologów. Uważa, że kierowcy zamiast ostrożniej jeździć, interweniują u władz samorządowych, że na drodze leży śnieg, choć jest przejezdna.

Tę opinię potwierdza m.in. Wiesław Rudek, wójt gminy Koniusza, zaznaczając, że do niego nie dotarły skargi na stan dróg powiatowych. – Zima nie jest niczym nowym i kierowcy jeżdżący ostrożnie na zimowych oponach, dobrze radzą sobie na drogach. Ja

też uważam, że – mam na myśli drogi gminne i powiatowe - nie muszą być odśnieżane na czarno i polewane lub posypywane różnym szkodliwymi chlorkami, które na wiosnę podczas roztopów zanieczyszczają ziemię. Jedynie w newralgicznych miejscach jak przystanki, wzniesienia, zakręty, skrzyżowania należy stosować odpowiednie środki – mówi włodarz Koniuszy. Za utrzymanie dróg w tej gminie oraz Pałecznica, Proszowice i Radziemice, odpowiada Firma „WALKOR” Zakład Robót Drogowych i Ogólnobudowlanych z Bosutowa. Natomiast w gminach Koszyce i Nowe Brzesko drogi utrzymuje Firma Usługi Melioracyjno-Kanalizacyjne Ryszard Staniszewski z Donatkowic.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bonifacy
Panie Rudek moja komórka jest po za zasięgiem sieci, może mi pan powiedzieć ile jeszcze.
J
Jerzy
Panie Rudek,jak by pan wypowiedział się w ten sposób 10 lat temu,to był by pan prekursorem w skali makro...A teraz?Niech pan tylko zadziała...
A
Antoni
Janie,oni wszyscy rządzący w gminie i powiecie są lata świetlne od cywilizacji.
J
Jan
Teraz doszliście do takiego wniosku?Ludzie mądrzy mówią o tym pseudoodśnieżaniu od 20 lat!Jesteście pseudokierownikami,taka jest prawda!
H
Hugo
Gdzie oni odśnieżali chyba pieniądze w gminie , w tym roku nie widziałem ani jednej pługopiaskarki może poza traktorem przerobionym na pługopiaskarke:)
O
Obywatel
Tak jest jak przez lata nie było zimy i oczywiście wielkie zdziwienie urzędników , że przyszła i trzeba wydać wiece jak zaplanowali . Róbcie takie specyfikacje do przetargu , aby sypali środkami przyjaznymi środowisku . Chlorki itp szkodliwe , ale szlaka z kotłowni po soalonym mi ale już nie .
Gdzie jest WOŚ ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska