Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier zdecyduje o przyszłości ministra z Krakowa

Marek Bartosik
Jarosław Gowin ma w PO mocną pozycję. Czy to wystarczy?
Jarosław Gowin ma w PO mocną pozycję. Czy to wystarczy? Bartek Syta
Donald Tusk kilka dni temu zadeklarował, że w poniedziałek zdecyduje, czy pozostawi Jarosława Gowina na stanowisku szefa resortu sprawiedliwości. Spotkanie obu panów zaplanowano na godzinę 11. Po jego zakończeniu będzie znany los polityka wywodzącego się z Krakowa.

Warto przypomnieć polityczną sylwetkę Gowina.W 2005 r. do startu w wyborach, które miały przynieść koalicję PO PiS, namówił go Jan Rokita. To on zaproponował Gowinowi walkę o miejsce w Senacie. To był polityczny debiut Gowina. Wcześniej, na początku III RP, sympatyzował ze środowiskiem Unii Wolności. Potem oddaliła go od niego stopniowo sprawa stosunku do lustracji. Stał się konserwatywnym liberałem.

Gowin urodził się w Krakowie, ale dzieciństwo i młodość spędził w Jaśle. Do Krakowa wrócił, by na Uniwersytecie Jagiellońskim studiować filozofię. Był uczniem ks. prof. Józefa Tischnera. Wtedy zaprzyjaźnił się z prof. Ryszardem Legutką, dziś eurodeputowanym PiS, a w rządzie Jarosława Kaczyńskiego krótko ministrem edukacji.

Potem Gowin związał się ze środowiskiem Znaku. Pracował w "Tygodniku Powszechnym" przez lata był redaktorem naczelnym miesięcznika "Znak".

Dużo publikował w prasie ogólnopolskiej, m.in. krytykując Kościół za nadmierne zaangażowanie się w politykę. Przyczynił się do ujawnienia sprawy arcybiskupa Juliusza Paetza oskarżanego o molestowanie kleryków.

W 2007 r. wydawało się, że jego udział w polityce będzie tylko epizodem. To dlatego, że pozycja Rokity w PO osłabła. Kiedy jednak niedoszły premier z Krakowa po manewrze żony Nelly, która poszła do PiS, wycofał się z polityki, nagle okazało się, że to Gowin jest jedynym politykiem, który może "pociągnąć" listę PO w przedterminowych wyborach. Dostał na niej "jedynkę" i nadziei Tuska nie zawiódł. W Krakowie wygrał ze Zbigniewem Ziobrą, a w okręgu przegrał z nim minimalnie.

Gdy PO przejęła władzę, Gowin dostał za zadanie doprowadzenie do uchwalenia ustawy bioetycznej regulującej także sprawę zapłodnienia in vitro. To przy tej okazji zaczął odgrywać rolę nieformalnego przywódcy konserwatystów w PO i został politykiem pierwszoligowym. Jednocześnie budował swoją pozycję w krakowskiej i małopolskiej PO. To doprowadziło do konfliktów z tutejszymi liberałami. To w ich efekcie nie dostał pierwszego miejsca na liście kandydatów tej partii do Sejmu przed ostatnimi wyborami, ale zdobył w nich 3 razy więcej głosów niż "jedynka", czyli szef PO w regionie Ireneusz Raś.

Kiedy po tych wyborach Tusk ogłosił skład rządu, powołanie Gowina na ministra sprawiedliwości było największą sensacją. Fakt, że stało się to, choć Gowin nie ma wykształcenia prawniczego, tłumaczono, iż premier próbuje w ten sposób odciągnąć go od polityki. Jeśli tak, to okazało się to bezskuteczne. Gowin stale podkreślał swą lojalność wobec PO i premiera, ale zawsze dbał o to, by zachować samodzielność i ją nagłośnić w mediach. Aż do słynnego incydentu podczas niedawnej debaty nad związkami partnerskimi.

Oni już odeszli

W PO zdarzały się już spektakularne odejścia. 2005 r. Zyta Gilowska. Powód? Władze partii ukarały ją m.in. za zatrudnianie w kancelarii synowej. Gilowska tłumaczyła,że dziewczyna pracowała dla niej zanim poznała jej syna, a władze PO wiedziały o tym. Ukarały ją za to po medialnej burzy.
- 2007 r. Jan Rokita, były szef klubu poselskiego PO. Odszedł z polityki w ogóle. Jako powód podał fakt nominacji żony Nelli na pełnomocnika ds. kobiet w rządzie koalicyjnym PiS. Wcześniej kilka razy zadarł z władzami partii, m.in. sam ogłaszając swoje propozycje do gabinetu cieni.
- 2010 r. Janusz Palikot W PO był m.in. wiceszefem Klubu Parlamentarnego. Odszedł z partii, by założyć własną partię. (mp)

Są kandydaci

Jarosław Gowin ma w PO mocną pozycję. Czy to wystarczy?

Na politycznej giełdzie wymienia się trzy osoby, które mogą zastąpić Gowina. Za poważnego kandydata na ministra sprawiedliwości uważa się posła Marka Biernackiego, byłego szefa MSWiA w rządzie Jerzego Buzka. Równie wiele wskazań ma poseł Krzysztof Kwiatkowski, który pełnił tę funkcję przed Gowinem. Problem w tym, że on sam nie jest zainteresowany. - Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - nie kryje.Trzeci kndydat to podobno Jerzy Kozdroń, poseł PO,cieszący się w Sejmie opinią świetnego prawnika.

Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska