https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zera i jedynki, czyli portret Sławomira Mentzena

Adam Willma
Wiec wyborczy Sławomira Mentzena we Wrocławiu 30.04.2025
Wiec wyborczy Sławomira Mentzena we Wrocławiu 30.04.2025 Aneta Kolesińska
Niektórzy dopatrują się w nim kreacji typowej dla nowych czasów. Starzy znajomi zapewniają, że Mentzen znany z mediów i ten prywatny, przy piwie, to taka sama osoba. Kim naprawdę jest 38-letni polityk, który przebojem wdarł się do politycznej ekstraklasy.

Sławomir Mentzen, kandydat na prezydenta RP

Sławomir Mentzen, przebojem wdarł się do polityki

Pierwszą rozmowę ze Sławomirem Mentzenem opublikowaliśmy na samym początku jego kariery politycznej. Pojawił się wówczas w internecie z wykładami poświęconymi ekonomii. Wyróżniał się na tle innych młodych działaczy. Żadnych partyjnych sloganów, żadnych „przekazów dnia”. Ściszony, skupiającym uwagę głosem sypał z głowy cyframi, faktami i sygnaturami ustaw. W krótkim czasie stał się odkryciem popularnych forów internetowych.

Sławomin Mentzen i klątwa Korwina

Poza nagraniem opowiedziałem mu wówczas historię znajomego korwinisty: podobny profil psychologiczny, podobne wykształcenie, błyskotliwa inteligencja. Podobnie liberalne poglądy gospodarcze oraz konserwatywny światopogląd. I od 25 lat pasmo politycznych porażek we wszystkich wyborach. Klątwa korwinowej niewybieralności.

- Zdaję sobie z tego sprawę – odpowiedział Mentzen. – Ale jest między pewna ważna różnica – Korwin jest dziś o 25 lat starszy i któregoś dnia będzie musiał pożegnać się z polityką.

Minęło kilka lat, a w 2022 Mentzen zastąpił Korwina na stanowisku szefa partii KORWiN. Rok później, już po zmianie szyldu na Nową Nadzieję, Korwin musi odejść.

 "Janusz Korwin-Mikke uformował moje poglądy polityczne 20 lat temu” – mówił Mentzen. „To dzięki niemu zaangażowałem się w politykę, to dzięki niemu przywiązałem się do wolności. Podobnie jak tak wiele innych osób, jestem tu dzięki niemu. (…) Z olbrzymim bólem serca muszę jednak stwierdzić, że obecnie jego działalność tej idei nie pomaga".

W 2025 Korwin występuję przeciwko Mentzenowi, wspierając kandydaturę Grzegorza Brauna. Ale dziś to już nie on dyktuje polityczne narrację.

Rodzinny węzeł matematyczny Mentzena

Żeby lepiej zrozumieć, jak to wszystko się zaczęło, cofnijmy się o ćwierć wieku. Przy ulicy Gagarina w Toruniu, tuż przy legendarnym klubie OdNowa stoją dwa charakterystyczne wieżowce. To hotele asystenckie z mieszkankami dla młodych naukowców. Jeden z nich zajmuje z rodziną Mieczysław Mentzen, wówczas doktor, dziś profesor UMK na Wydziale Matematyki. Prof. Mentzen unika mediów, jego zdjęcia nie sposób znaleźć na stronie uniwersytetu, choć jego zasługi w popularyzacji matematyki są niekwestionowane. Z jego publikacjami musieli mieć styczność wszyscy uczestnicy konkursu Kangur Matematyczny. Książeczki z zadaniami matematycznymi dla dzieci wydawała również matka Sławomira (i jego młodszego brata - Tomasza), Elżbieta Mentzen, na co dzień ceniona nauczycielka matematyki.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Bracia Mentzenowie zbywają śmiechem zarzut, że do biznesu wystartowali za pieniądze bogatego ojca.

- Miałem 13 lat, kiedy się wyprowadziliśmy z hotelu asystenckiego – wspomina Tomasz Mentzen.

- To były naprawdę miniaturowe mieszkanka. Całe nasze ówczesne mieszkanie było wielkości pokoju, w którym teraz siedzimy. Gdy rozłożyliśmy łóżka, praktycznie zajmowały cały nasz pokój.

Niewielka różnica wieku przyczyniła się do tego, że bracia Mentzenowie stanowili zgrany duet, napędzający się nawzajem. Zainteresowania Sławka były szersze niż Tomka, który skupił się głównie na matematyce informatyce. Starszego z braci, oprócz niesionych w genach nauk ścisłych, pociągała historia i geografia.

Zwłaszcza historia. Z wszystkimi zawiłościami, bo choć ród Mentzenów wywodzi się z Niemiec, to dziadek chłopaków, Józef Mentzen w 1939 walczył w bitwie nad Bzurą, a później trafił do niemieckiej niewoli. Po uwolnieniu, kontynuował służbę jako żołnierz podziemia. Po wojnie był za to więziony przez komunistyczne władze.

Mieczysław w czasie stanu wojennego angażował się w dystrybucję konspiracyjnych materiałów. Niechęć do komunizmu była więc u Mentzenów czymś bezdyskusyjnym. Na stoliku w hotelu akademickim leżał regularnie czytany przez ojca „Najwyższy Czas” – organ korwinistów.

Po podstawówce, w której uchodził za prymusa, Sławek dostał się do toruńskiego Liceum Akademickiego, jednej z najlepszych szkół ponadpodstawowych w Polsce. Studia rozpoczął od informatyki w Krakowie, ale już po semestrze powrócił do Torunia. Jako piewca wolnego rynku wybrał ekonomię na UMK. Jeszcze podczas studiów ekonomicznych – jak twierdzi „dla zabicia czasu” – rozpoczął studia z fizyki teoretycznej (zakończone licencjatem). Później był doktorat z ekonomii - propozycja nowego modelu wyznaczania optymalnego poziomu długu publicznego w oparciu o liniowe równania różniczkowe.

Pieniądze to nie wszystko

W tamtym czasie Mentzen jest już po ślubie, mieszka z rodziną w wieżowcu z wielkiej płyty. W wynajętych dwóch pokoikach na piątym piętrze pojawia się dwójka z trójki dzieci. Po czterech latach gnieżdżenia się na cudzym, młodzi Mentzenowie biorą kredyt i kupują pierwsze własne mieszkanie, również na starym blokowisku.

Jak to możliwe, że w ciągu dekady Mentzen stworzy giełdową spółkę - jedną z największych sieci doradztwa podatkowego? Do tego własna marka piwna i modny pub w centrum Torunia?

W ostatnich latach pojawił się w Toruniu z tuzin dziennikarzy, którzy grzebali w przeszłości polityka Konfederacji, prosząc miejscowe media o pomoc. Niczego sensacyjnego nie udało się znaleźć.

Sławomir Mentzen: „Dosyć szybko zorientowałem się, że ze stypendium doktoranckiego nie da się utrzymać rodziny. W związku z czym trzeba było jakoś dodatkowo zarobić pieniądze. Przez kilka pierwszych miesięcy eksperymentowałem z różnymi rzeczami, aż w końcu otworzyłem kantor wymiany walut”.

Na rozruch przeznaczył 40 tys. zł z oszczędności (m.in. z pracy fizycznej w Wielkiej Brytanii) i pożyczek. Tomasz Mentzen w wywiadzie dla „Pomorskiej” opisuje sprawę szerzej: „Kantor to był zdecydowanie mój pomysł. Wcześniej znałem właściciela i wiedziałem, że naprawdę fajnie się na tym zarabia. Akurat nadarzyła się okazja, bo właściciel kantoru potrzebował pilnie pieniędzy na inną inwestycję. Sławek miał jakieś zaoszczędzone pieniądze, więc poleciłem mu ten interes. (…) Okazało się zresztą, że tych pieniędzy na start było zdecydowanie za mało, ale miał sporo szczęścia i naprawdę ciężko pracował”.

Kantor przynosił niezłe zyski przez trzy lata, lecz z czasem urosła konkurencja w postaci kantorów internetowych i usług bankowych. Mentzen próbuje więc czegoś innego, stawiając na sklep z bronią dla myśliwych, którego w Toruniu brakowało. Tyle, że na broni kompletnie się nie zna:

„To mnie wiele nauczyło. Sama nisza rynkowa to za mało. Dużo lepiej jest zakładać biznes, który naprawdę jest pasją, który nas interesuje, o którym chcemy myśleć po godzinach. Ja ten sklep otworzyłem czysto dla pieniędzy. Po jakiś pięciu latach, kiedy nie miałem żadnego pomysłu na rozwój po prostu go sprzedałem”.

Sławomir Mentzen w młodości.
Sławomir Mentzen w młodości.
archiwum prywatne

Piątka z tik-tokerem

Od tego momentu skupił się wyłącznie na tym, co go pasjonowało – na podatkach, rozwijając założone wcześniej biuro rachunkowe. Branża doradztwa podatkowego była nie tylko matematycznym wyzwaniem, ale i przedłużeniem politycznej walki Mentzenów z socjalistycznymi zapędami państwa.

Solidna wiedza w zakresie państwowego fiskalizmu okazała się użyteczną trampoliną polityczną. Są tylko dwa problemy. Pierwszy: występując pod szyldem korwinowców, Mentzen ma zamkniętą drogę do mainstreamowych mediów. Szybko jednak przekuwa to w atut - wywodzi się przecież z pokolenia rosnącego wraz w siecią i za kamerką czuje się doskonale. A hasła redukowania podatków trafiają głównie do pokolenia młodych, którzy wiedzę o świecie czerpią z sieci.

I problem drugi: ludzie nie chcą słuchać wywodów o podatkach. Mentzen uczy się więc na błędach prof. Gwiazdowskiego, któremu wydawało się, że zbuduje ruch polityczny w oparciu o ekonomiczne hasła. Torunianin postanawia dotrzeć do elektoratu w inny sposób – jako tik-toker przemycający polityczne hasła w krótkich filmikach. W krótkim czasie z pozycji mało znanego działacza-eksperta buduje imponującą rozpoznawalność. Hasła ekonomiczne uzupełnia konserwatywnym światopoglądem. Ale bez zadęcia, z humorem.

Ale chwytliwe hasła i myślowe skróty, które dobrze sprzedają się w mediach społecznościowych to często balansowanie na politycznej linie. Tak było ze sławną „piątką Mentzena” (Żydzi, LGBT, Unia, aborcja, podatki), która od lat stanowi pożywkę dla przeciwników Konfederacji i nieżyczliwych mu mediów.

A jednak w ten sposób, w ciągu zaledwie paru lat Mentzen awansuje do politycznej ekstraklasy. Pierwszy formalny sukces odniósł jednak dopiero w ostatnich wyborach, uzyskując mandat poselski. Wcześniej, w 2018 próbował bez powodzenia sił w wyborach na prezydenta Torunia. Rok później w wyborach parlamentarnych uzyskał bardzo dobry wynik (16 tys. głosów), lecz drogę do Sejmu zablokował mu niekorzystny dla Konfederacji przelicznik.

Protokół Mentzena

Wybory z 2023 to już wielki tryumf Mentzena – w okręgu warszawskim zdobywa imponujące 101 tys. głosów. I ogłasza przegraną. Choć Konfederacja znacząco powiększa reprezentację w Sejmie i tworzy wreszcie własny klub, Mentzen nie może sobie darować, że nie spełniła się jego zapowiedź przekroczenia 10 procent i „przewrócenia stolika”.

„Ja naprawdę nie słyszałem, żeby Sławek kiedyś kłamał jako polityk – przekonuje Tomasz Mentzen.

- Zdarza mu się o pewnych rzeczach nie mówić. On się po prostu nie ma czego wstydzić i bać, bo niezależnie od sytuacji pozostaje sobą. Mówiąc zupełnie szczerze - nie widzę w jego wystąpieniach jakiejś maski, udawania. Widzę go takiego, jakim rzeczywiście jest”.

To nie tylko zdanie brata. Podobnego zdania jest dawny bliski znajomy Mentzenów z Korporacji Akademickiej Kujawja (prosi o anonimowość): - Często widuję Sławka w mediach. Może trudno w to uwierzyć, ale on w tych oficjalnych sytuacjach jest dokładnie taki sam jak kontaktach prywatnych, nikogo nie gra. Czasem zresztą na swoją szkodę.

Tak było również podczas głośnego wywiadu w Kanale Zero, który pobił wszelkie rekordy oglądalności transmisji na żywo w Polsce. Mentzen nie kluczył, potwierdził, że jest zwolennikiem ochrony życia poczętego. Również tego poczętego z gwałtu. Wyznał też, że – choć nie uważa tego za możliwe do zrealizowania – w jego idealnym świecie studia byłyby płatne. Samobójcze deklaracje jak na kulminację kampanii wyborczej, które musiały przyprawić o ból głowy sztabowców Konfederacji. Elektorat poszerza się stosując uniki i niedopowiedzenia.

A Mentzen? Sam Mentzen nie kryje, że zdiagnozowano u niego pewne cechy autyzmu. Chodzi o zespół Aspergera, czyli łagodne zaburzenie ze spektrum autyzmu. Osoby z tym zaburzeniem rozwoju cechuje doskonała pamięć, tendencja do gruntownego zgłębiania interesujących ich zagadnień a także zero-jedynkowe traktowanie zjawisk. Ich problemami bywają relacje społeczne, zwłaszcza w odczytywaniu emocji u innych. Być może z tego powodu Mentzen doskonale czuje się na wiecach i wykładach, gdzie może w pełni kontrolować swój przekaz, a słabiej wypada w wywiadach, zwłaszcza w tych w konwencji agresywnego dziennikarstwa.

Niewykluczone, że również z tego względu dobrze dogaduje się z Przemysławem Wiplerem, który uchodzi za wirtuoza w kontaktach społecznych.

Przyspieszenie na hulajnodze

Specyficzna konstrukcja psychiczna Sławomira Mentzena sprzyja natomiast konsekwencji i uporowi. Wraz z Krzysztofem Bosakiem, świadomie otwierał Konfederacje na elektorat środka, ucinając ostre kanty (Grzegorz Braun). Mają świadomość, że w kampanii nie może liczyć na przychylność mainstreamowych mediów, realizuje plan bezpośredniego przekazu na spotkaniach z wyborcami we wszystkich polskich powiatach.

Hulajnoga, której używa, stanie się zapewne jednym z symboli pokoleniowej zmiany w polskiej polityce.

Jedno jest pewne, już dziś ten niespełna 40-letni polityk zajechał bardzo daleko i niezależnie od wyniku wyborów, nie będzie to ostatni przystanek.

Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska