https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Hołownia: niedoszły zakonnik, telewizyjny showman i polityczny solista

Piotr Tymczak
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Były dziennikarz znany z telewizji, publicysta katolicki, autor książek dotyczących Kościoła i wiary, mąż pilotki myśliwca, marszałek Sejmu. Szymon Hołownia startuje w wyborach na prezydenta RP podkreślając, że chce rozbić polityczny duopol, czyli okres 20 lat, w którym główne funkcje w kraju sprawowane są przez polityków dwóch partii PiS i PO.

Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP

- Głęboko wierzę w to co robię, głęboko wierzę w to, że byłbym dobrym prezydentem Rzeczpospolitej, niezależnym i strategicznie myślącym, z tym doświadczeniem, które mam. A jak w coś wierzę, to chcę o to walczyć - podkreśla Szymon Hołownia, lider Polski 2050, kandydat na prezydenta RP.

Wbił się na debatę w Końskich, później zrobił zdjęcie w Watykanie

Szymon Hołownia zadbał o to, by na finiszu kampanii wyborczej było o nim głośno w mediach. Polityczny kapitał zbijał w Końskich, gdzie został zapamiętany z występów w dwóch debatach wyborczych.

Przypomnijmy, że początkowo miało dojść tam do pojedynku na słowa dwóch kandydatów: Rafała Trzaskowskiego (PO) i Karola Nawrockiego (PiS). Szymon Hołownia też postanowił tam przybyć. Komentowano, że jest marszałkiem Sejmu, trudno byłoby mu więc odmówić. Skończyło się na tym, że oprócz Hołowni pojawili się też inni kandydaci i były nawet dwie debaty.

- Miałem być w Wałbrzychu i Świdnicy, ale cieszę się Rafał i panie Karolu, że wbiłem się wam na tę debatę. Już naprawdę dość w Polsce oglądania tego odwiecznego sporu między Kargulem i Pawlakiem, którzy podchodzą do płota i zajmują się głównie sobą - mówił Szymon Hołownia podczas debaty w Końskich. Był wskazywany jako jeden z jej wygranych.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Niedługo później musiał jednak zmierzyć się z falą krytyki po tym, jak podczas pogrzebu papieża Franciszka na placu Świętego Piotra w Watykanie został sfotografowany, w momencie w którym w ręku trzyma uniesiony telefon. Od razu pojawiły się memy i komentarze, zarzucano mu, że zrobił sobie selfie jak turysta, uczestnik wycieczki szkolnej.

Zaczęto przypominać, że podczas kampanii przedstawił postulat ustawy zakazującej używania smartfonów w szkołach podstawowych.

- Tak jak nie zostawiamy szkołom decyzji o dopuszczalności alkoholu czy narkotyków, tak samo nie powinniśmy tego robić z telefonami. Smartfony zabierają dzieciom koncentrację, ruch i relacje. Musimy dać im czas na rozwój – nie na scrollowanie - podkreślał Szymon Hołownia.

Teraz musiał się tłumaczyć z wydarzenia w Watykanie: - Zrobiłem zdjęcie wychodząc z bazyliki, zrobiłem zdjęcie tego całego tłumu, który był na placu Świętego Piotra. Zresztą wielu polityków wychodzących i za mną i przede mną też takie zdjęcia zrobiło, bo to było absolutnie onieśmielające i takie wbijające w pokorę wrażenie - tłumaczył Szymon Hołownia.

Profesor Marek Bankowicz, politologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, przyznaje, że debata w Końskich jak i późniejsze zachowanie na placu Świętego Piotra ogniskują w sobie cechy charakteryzujące kandydata na prezydenta.

- Szymon Hołownia piorunował pomysł debaty dwóch kandydatów Trzaskowskiego i Nawrockiego. W tym przypadku pokazał klasę polityczną, determinację, umiejętność przeforsowania swojego stanowiska. Bardzo dobrze wypada w debatach, podczas spotkań. Jest człowiekiem telewizji, nie paraliżuje go to, że są kamery. Do tego jest bardzo sprawny retorycznie. Im więcej debat, tym może liczyć na wzrost notowań - komentuje prof. Marek Bankowicz. - Zdarzają mu się jednak też potknięcia, które powodują, że jest politycznym solistą, ale o nieustabilizowanej formie. To co uważał za niedopuszczalne w Końskich, po jakimś czasie sam zaczął głosić, wzywając Trzaskowskiego na - jak to mówił - "sparing". Tym razem nie przeszkadzało mu, że będą debatować w dwójkę. Tu pojawiła się niekonsekwencja. Później nastąpił ten katastrofalny błąd ze zdjęciami podczas pogrzebu papieża Franciszka - dodaje.

Profesor Marek Bankowicz przekonuje, że zachowanie Szymona Hołowni na placu Świętego Piotra może mieć dla niego polityczne konsekwencje: - Będąc na tak ważnym, światowym wydarzeniu, zachował się jak zwykły turysta. Nieprzypadkowo uznano to za gafę. To pokazuje niedojrzałość kandydata, który jest marszałkiem Sejmu, drugą osobą w państwie, aspiruje do prezydentury, najważniejszej roli, a zachowuje się w sposób infantylny. Był to brak powagi, który będzie na nim ciążył, a wydarzenia późniejsze przysłaniają wcześniejsze. Jest więc kandydatem rozmaitych sprzeczności.

Chciał zostać duchownym, zrobił karierę w telewizji

Hołownia urodził się w 1976 roku w Białymstoku. Tam ukończył Liceum Ogólnokształcące Społecznego Towarzystwa Oświatowego. Już w młodości zdradzał talenty predysponujące do występów w telewizji. Zagrał w etiudzie filmowej "Człowiek z cienia", zrealizowanej w 1994 roku w Klubie Filmowym „Projektor” w Białymstoku.

Przez pięć lat studiował psychologię w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie, ale nie uzyskał tytułu magistra. Sam żartobliwie mówił o sobie „maturzysta rotacyjny”, czy „skromny maturzysta”.

Początkowo nie planował zostać politykiem. Niewiele brakło, a byłyby zakonnikiem. Dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów.

- Dwukrotnie byłem w nowicjacie u dominikanów i dwukrotnie z niego występowałem. Raz przez dość poważną chorobę, drugi raz, bo zrozumiałem, że to nie jest miejsce dla mnie, że nie nadaję się do życia w strukturze, w której wszystko jest na dzwonek, a rytm dnia wyznacza seria sygnałów, po których trzeba precyzyjnie wykonać pewne czynności - mówił w wywiadzie na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" w 2020 roku.

Po tym jak zrezygnował z zakonu, zajął się dziennikarstwem oraz pisaniem książek.

Karierę w mediach rozpoczynał jako redaktor działu kultury w "Gazecie Wyborczej". Jego kolejne role to felietonista i redaktor działu społecznego tygodnika "Newsweek", zastępca redaktora naczelnego "Ozonu", praca w "Rzeczpospolitej" jako redaktor działu „Plus Minus”. Publikował w „Kulturze Popularnej”, "Machinie", "Przewodniku Katolickim", "Tygodniku Powszechnym", "Więziach". Prowadził audycje w Radiu Białystok i radiu VOX FM, współpracował z Radiem PiN.

Znany jest z występów w telewizji. W 2006 r. był prowadzącym program "Po prostu pytam" w TVP. W latach 2007–2012 pełnił funkcję dyrektora programowego stacji Religia.tv, w której prowadził poświęcony etyce talk-show "Między sklepami" nadawany z centrum handlowego Złote Tarasy w Warszawie, a także programy "Bóg w wielkim mieście" i "Ludzie na walizkach". Prowadził przegląd prasy w programie "Dzień dobry TVN".

Niezwykłą popularność przyniosła mu rola współprowadzącego, obok Marcina Prokopa, rozrywkowego show "Mam Talent" w TVN (od 2008 do 2019 r.) oraz "Mamy cię!" w 2015 r. Sympatię widzów zjednało mu poczucie humoru, dystans do rzeczywistości i cięte riposty. W 2011 r. otrzymał nagrodę Wiktora w kategorii „Wiktor publiczności”.

- Prowadziłem programy z różnymi osobami i nigdy nie spotkałem kogoś o tak szybkim procesorze, jak Szymon. On potrafi ad hoc nie tylko odbić, ale też wystawić każdą piłeczkę. To rzecz absolutnie unikatowa, zwłaszcza w pracy na żywo. Po drugie, wyszliśmy poza ramy typowej konferansjerki, polegającej na czytaniu z promptera napisanego wcześniej tekstu - wspominał Marcin Prokop w wywiadzie udzielonym portalowi Onet Plejada.

Szymon Hołownia jest dwukrotnym laureatem nagrody Grand Press (2006, 2007), został również wyróżniony m.in. Nagrodą Literacką Prezydenta Miasta Białegostoku (2008). Otrzymał też Odznakę Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka (2016).

Szymon Hołownia od lat jest zaangażowany w działalność społeczną. Założył fundacje charytatywne: „Kasisi” (skupiającą się na prowadzeniu domu dziecka w Zambii) i „Dobra Fabryka” (pomoc mieszkańcom m.in. Bangladeszu, Mauretanii, Rwandy, Burkiny Faso czy Senegalu). Był jednym z założycieli białostockiego oddziału organizacji „Pomoc Maltańska”.

Działał na rzecz praw dziecka. Pod koniec 2019 zorganizował w serwisie Facebook zbiórkę obywatelską, podczas której zebrano 2 mln złotych (z czego ponad 1,5 mln złotych wpłaciła Kulczyk Fundation) na dalsze funkcjonowanie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.

Od nieudanego startu na radnego Białegostoku do marszałka Sejmu

W 2019 r. Szymon Hołownia wycofał się z show-biznesu i rozpoczął karierę polityczną.

Pierwszy epizod związany z działalnością w tym zakresie zaliczył jednak już dużo wcześniej, bo 1998 r. Wtedy to bezskutecznie kandydował do rady miasta Białegostoku z listy Unii Wolności.

21 lat później, w grudniu 2019 r. w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim oficjalnie ogłosił start w wyborach prezydenckich 2020. Zajął w nich trzecie miejsce w pierwszej turze z wynikiem 13,87 proc. głosów. Zapowiedział następnie oddanie głosu na Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze, motywując to sprzeciwem wobec kontynuacji prezydentury Andrzeja Dudy.

Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej zapowiedział powołanie ruchu społecznego w formie stowarzyszenia o nazwie Polska 2050. Zostało zarejestrowane w sierpniu 2020 r. Miesiąc później Szymon Hołownia zapowiedział powołanie związanej z jego środowiskiem partii politycznej pod przewodnictwem Michała Koboski, którą zarejestrowano w marcu 2021 r. Rok później został nowym przewodniczącym tego ugrupowania.

Przełomowy dla Polski 2050 Szymona Hołowni był 2023 r., w którym ta formacja zawiązała wraz z PSL koalicję pod nazwą Trzecia Droga w celu wspólnego startu w wyborach parlamentarnych. Szymon Hołownia otworzył listę jej kandydatów do Sejmu w okręgu podlaskim. W wyborach otrzymał 79 951 głosów, uzyskując mandat posła X kadencji.

W listopadzie 2023 r. został ogłoszony kandydatem na marszałka Sejmu z poparciem Polski 2050, PSL, Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, a następnie - na pierwszym posiedzeniu - wybrany na ten urząd.

Wkrótce po objęciu przez niego funkcji marszałka oglądalność obrad Sejmu w internecie bardzo wzrosła; obrady te stały się popularniejsze niż obrady parlamentów brytyjskiego czy niemieckiego.

Angażując się w działalność polityczną, Szymon Hołownia zadeklarował przywiązanie do takich zasad ustrojowych jak m.in. demokracja parlamentarna, trójpodział władzy, pluralizm polityczny, opowiedział się za rozwojem samorządu terytorialnego. Jest zwolennikiem członkostwa Polski w NATO i Unii Europejskiej.

Deklarował, że jest za przyjaznym rozdziałem państwa i Kościoła. Opowiedział się za możliwością rejestracji związków partnerskich, w tym osób tej samej płci.

Niedawno na antenie Radia ZET Hołownia został zapytany - czy jeśli zostanie prezydentem podpisze ustawę łagodzącą prawo aborcyjne i zezwalającą na przerwanie ciąży do 12. tygodnia życia?

- Jeżeli zostanie uchwalona przez Sejm to ją zawetuję i odeślę z powrotem do parlamentu, natomiast jeżeli przyjdzie jako wynik referendum będę zobowiązany złożoną przysięgą (...) do podpisania jej. Inaczej jest Trybunał Stanu lub rezygnacja z urzędu - podsumował kandydat na prezydenta.

Hołownia przyznał również, że jeżeli zostanie prezydentem zagłosuje m.in. za ustawą depenalizacyjną i ją podpisze.

Krytykuje polityczny duopol, będąc aliantem jednej ze stron

W listopadzie 2024 r. Szymon Hołownia zadeklarował swój start w wyborach prezydenckich w 2025 r. Swoją kampanię kolejny raz zainaugurował w grudniu w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Otrzymał poparcie ze strony PSL.

W związku z prowadzoną kampanią od 14 marca Szymon Hołownia jest na bezpłatnym urlopie w Sejmie.

Na swojej oficjalnej stronie, jako kandydata na prezydenta RP, swój program skondensował w 8 puntach:

  1. Rozwój po Polsku (Ludzie w Cieszynie, Kutnie, Hajnówce i Mielcu są tak samo ważni jak w Warszawie i Gdańsku. Czas na rozwój Polski także poza metropoliami).  

  2. Tani prąd z polskiego słońca i wiatru (Rozwój OZE, magazynów energii i atomu. Polskie lasy dla ludzi, a nie do pieców elektrociepłowni).

  3. Mieszkania w przystępnej cenie (Budownictwo społeczne dla ludzi, zamiast ekstra praw dla deweloperów. Kredyty z normalną marżą, zamiast raju dla banków).

  4. Polskie zbrojenia dla polskiej gospodarki (Połowa wydatków na obronność do polskiego biznesu. Wydatki na obronność kołem zamachowym polskiej gospodarki).

  5. Bezpieczeństwo (Polska liderem krajów Morza Bałtyckiego i mocnym elementem europejskiego bezpieczeństwa).

  6. Polska 100 minutowa (Możliwość dojazdu w 100 minut z każdej wsi do stolicy województwa. Kolej i transport publiczny dla wszystkich, nie tylko wielkich miast).

  7. Spółki Skarbu Państwa do naprawy (Koniec z partyjnymi nominatami. Majątek Polaków w ręce fachowców).

  8. Smartfony precz ze szkół (Podstawówki bez telefonów. Zdrowe dzieciństwo bez przemocy i uzależnień od technologii).

"Czas położyć kres duopolowi PiS-u i Platformy" - to jeden z ostatnich wpisów Szymona Hołowni na jego facebookowym profilu. Ten temat przewija się w jego przedwyborczej narracji i wystąpieniach.

– Chciałbym prezydenta, który stabilizowałby bezpieczeństwo i rozwój, a nie dbał o to czy PiS, czy Platforma mają wygrać w 2027 roku - mówi Szymon Hołownia. - Jak nudny jest ten duopol, jak nudna i przewidywalna jest ta przepychanka PiS-u i Platformy, to oglądam to nie tylko na debatach, podczas których można przewidzieć w zasadzie z 10-sekundowym wyprzedzeniem, co który powie i do kogo się będzie przyczepiał, ale widzę to przez półtora roku w Sejmie - dodaje.

Profesor Marek Bankowicz komentuje: - Jako aliant Platformy Obywatelskiej, Szymon Hołownia stał się jednak uczestnikiem tego duopolu. Nie ma więc teraz potencjału, żeby występować jako pogromca duopolu. To nie wygląda wiarygodnie. A póki co ta polaryzacja, ten duopol jest mocno widoczny, podział na Platformę Obywatelską i koalicjantów z jednej strony oraz Prawo i Sprawiedliwość z drugiej. W związku z tym występując polemicznie wobec Rafała Trzaskowskiego w wielu sytuacjach "podgryza" i osłabia kandydata PO.

Żona jest pilotem wojskowego myśliwca

Szymon Hołownia pochodzi z Białegostoku, ale z rodziną mieszka w domu pod Warszawą.

Żona Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotką myśliwca MiG-29 i oficerem Sił Powietrznych RP. Służy w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.

Została uhonorowana nagrodą dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych za udane lądowanie awaryjne z wyłączonymi silnikami.

Poznali się w niecodziennych okolicznościach. Obecny marszałek Sejmu RP prowadząc wspólnie z Marcinem Prokopem program "Mam Talent" w 2014 r. nagrywał materiał do jednego z odcinków na lotnisku wojskowym. Byli przebrani za Mavericka i Icemana z "Top Gun" i nakręcili zajawkę programu w filmowym stylu.

Na rozpisce realizacyjnej Szymon Hołownia zauważył kobiece nazwisko, które sobie zapamiętał. Kiedy już później polubił profil jednostki w Mińsku Mazowieckim w mediach społecznościowych, algorytm podsunął mu także profil uroczej lotniczki z Mińska, Urszuli Brzezińskiej. Hołownia napisał do niej, a jakiś czas potem spotkali się na randce. W 2016 r. zawarli związek małżeński. Między nimi jest 11 lat różnicy (młodsza jest pani Urszula, ma 35 lat).

Szymon i Urszula pobrali się w 2016 roku. Mają dwie córki: Marię i Elżbietę.

Szymon Hołownia razem z żoną wystąpił spotkaniu przedwyborczym w Płocku, skąd pochodzi pani Urszula. Podziękował jej za wsparcie.

- Wierzę, że jeżeli powierzylibyście nam tę odpowiedzialność, kobiety w Polsce znalazłyby w Uli rzeczniczkę odważenia się, wzmocnienia, aktywizacji i wyrównywania szans kobiet - mówił Szymon Hołownia.

Urszula Brzezińska-Hołownia, podkreśliła: - To kim jesteśmy i jacy jesteśmy pozwala mi powiedzieć, że oboje doskonale znamy cenę służby i jej wartość. Oboje przysięgaliśmy. Dzięki temu nasza perspektywa jest pewnie trochę inna niż pozostałych kandydatów i ich partnerek oraz partnerów (...). Szymon się nie boi. Ma odwagę mówić o rzeczach, o których inni milczą, bo musieliby coś zrobić.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska