Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proboszcz archikatedry we Lwowie: Ludzie są przerażeni. Kto może, to wysyła matki z dziećmi do Polski

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Jak informuje proboszcz lwowskiej archikatedry ks. prałat Jan Nikiel, aktualnie najbardziej potrzebne są lekarstwa i opatrunki dla walczących mężczyzn i żywność dla kobiet oczekujących w kolejkach na granicy.

FLESZ - Komentarz na temat sytuacji na Ukrainie - red. Wojciech Mucha

od 16 lat

Ks. Jan Nikiel poinformował, że abp Mieczysław Mokrzycki powołał sztab kryzysowy funkcjonujący przy lwowskiej archikatedrze. – Organizujemy pomoc przez naszą Fundację Semper Fidelis i Caritas Archidiecezji Przemyskiej, która koordynuje transporty z Polski na Ukrainę – mówi proboszcz katedry we Lwowie i dodaje, że najbardziej potrzebne są w tej chwili lekarstwa i opatrunki, które wysyłane są na wschód do walczących mężczyzn, a z kolei, żeby zaopiekować kobiety oczekujące godzinami na granicy potrzeba żywności, kuchni polowych, generatorów prądu. Ważne są pieniądze na benzynę, a także zakup chleba i innych podstawowych artykułów, które jeszcze można kupić na Ukrainie.

Fundacja Semper Fidelis na rzecz Archidiecezji Lwowskiej z siedzibą w Łańcucie rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na pomoc dla mieszkańców Ukrainy. Uruchomiono wyodrębnione subkonto prowadzone przez Bank Pekao S.A.: 10 1240 4751 1111 0010 8657 0263 („pomoc dla Ukrainy”). W przypadku chęci przekazania środków w innej walucie Fundacja prosi o kontakt mailowo lub telefonicznie. Szczegóły na stronie: www.fundacjasemperfidelis.com.

Także Caritas Archidiecezji Krakowskiej współpracuje z Caritas Archidiecezji Przemyskiej, by jeszcze skuteczniej pomagać Polakom i Ukraińcom w Archidiecezji Lwowskiej i innych częściach Ukrainy.

Zapytany o aktualną sytuację we Lwowie, ks. Jan Nikiel mówi, że władze miasta poleciły mieszkańcom przygotować schrony. W sobotę były cztery alarmy – na dźwięk syren, wszyscy schodzą do schronów. – Na razie na szczęście bombardowań Lwowa nie było. Ale widzimy niestety, że to w tym kierunku idzie – zwraca uwagę proboszcz lwowskiej archikatedry.

W niedzielę nie było żadnego alarmu bombowego, więc w katedrze – tak jak w każdą niedzielę – odprawiono osiem Mszy św. w czterech językach. Ale na liturgiach nie było zbyt wielu wiernych, bo na ogół przyjeżdżają tu ludzie z całego miasta, a aktualnie nie wszystkie linie tramwajowe są czynne. – Ludzie są przerażeni. Kto może, to wysyła matki z dziećmi do Polski – informuje ksiądz prałat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska