Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Jerzy Vetulani: Wiem dlaczego kobiety mają większą intuicję

Maria Mazurek
Prof. Vetulani przez ponad 20 lat był redaktorem naczelnym czasopisma "Wszechświat"
Prof. Vetulani przez ponad 20 lat był redaktorem naczelnym czasopisma "Wszechświat" Andrzej Banaś
Intuicji nie warto zagłuszać - radzi prof. Jerzy Vetulani w rozmowie z Marią Mazurek

Czy intuicja istnieje naprawdę, Panie Profesorze?
Bez wątpienia istnieje. Ale może panią zawiodę, bo nie ma w niej nic paranormalnego. Po prostu: to przebłysk, który pozwala nam na szybką ocenę sytuacji albo człowieka, pozwala nam wyciągnąć trafne wnioski, przewidzieć przebieg wydarzeń. Normalny proces myślowy, z tą różnicą, że "nie wiemy, skąd to wiemy". Skąd pojawił się w nas ten wewnętrzny szept.

Dlaczego tego nie wiemy?
Bo w tym przebłysku wykorzystujemy informacje, które tkwią głęboko w zakamarkach naszej pamięci i których istnienia sobie nie uświadamiamy. Intuicja działa na zasadzie podświadomości. Każdy z nas przez lata gromadzi różne informacje, doświadczenia. A potem na przykład spotykamy kogoś i mamy przeczucie, że może nas oszukać. Nie wiemy, dlaczego zapala nam się czerwona lampka. A pewnie zapala się dlatego, że już kiedyś spotkaliśmy ludzi, którzy zachowywali się wobec nas podobnie i oni później okazali się niegodni zaufania.

Kiedyś kierowca Formuły nagle zahamował tuż przed łukiem. Za nim był groźny wypadek, czego nie mógł widzieć. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Okazało się, że jedyną dziwną rzeczą, którą mógł zauważyć, było przerażenie na twarzach kibiców. A więc na doświadczeniu nie bazował.
Właśnie bazował. To doświadczenie, wcześniejsze starty, nauczyły go również rozpoznawać reakcję tłumu. Mógł widzieć kibiców przez ułamek sekundy i nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Ale jego mózg to przetworzył, porównał z wcześniejszymi doświadczeniami i kazał zahamować.

W takim razie osoby starsze, z racji swojego doświadczenia, powinny mieć bardziej rozwiniętą intuicję.
I tak na ogół jest. Stary profesor natychmiast rozpozna, czy student jest przygotowany do egzaminu. Młodych wykładowców łatwiej sprytny student zwiedzie.

Trudniej też zwieść kogoś, kto lepiej rozpoznaje emocje na twarzach innych ludzi.
Bo to, jaką mamy intuicję, zależy nie tylko od zgromadzonego przez nas doświadczenia, ale również od inteligencji emocjonalnej, czyli umiejętności rozpoznania emocji u siebie i innych. Na pani twarzy widać teraz pełną koncentrację: nie chce pani, żeby jej coś ważnego umknęło z tej rozmowy. Czyli, co mi pochlebia, podchodzi pani do niej poważnie. Przydaje się jeszcze umiejętność wejścia w umysł drugiej osoby, przewidzenia jej ruchów. Na zasadzie: co ja bym zrobił w tej sytuacji? Jak w szachach.

Kobiety rzeczywiście mają bardziej rozwiniętą intuicję?
Tak. Kobiety mają większe zdolności językowe, a komunikacja opiera się przecież na mowie. Kobiety więcej zatem rozmawiają i gromadzą mnóstwo z pozoru niepotrzebnych informacji: daty, miejsca, okoliczności, które potem wykorzystuje ich intuicja. Mężczyzna powie "całowałem się z tą dziewczyną". Ktoś go zapyta, czy z języczkiem, to odpowie lakonicznie: tak albo nie. Kobieta o tym samym zdarzeniu może opowiadać swoim przyjaciółkom przez godzinę. Mężczyźni potrafią iść na piwo i nawet z sobą nie rozmawiać. Ostatnio powiedziałem znajomej, że mój przyjaciel leży w szpitalu. Ona dalej opowiedziała to swojej matce, a ta pyta: a w jakim szpitalu leży? Co ją interesuje, w jakim szpitalu leży facet, którego ona nawet nie zna, i to w mieście oddalonym o 500 km?! Detale, którymi mężczyźni się nie przejmują.

Może nie przejmują się, bo to kwestia kulturowa? Od mężczyzn wymaga się, żeby myśleli w sposób logiczny, matematyczny, przestrzenny. Od kobiet oczekuje się empatii, współczucia, długich rozmów.
Jest teoria, że różnice płci zależą od kultury. Ale ja nie jestem jej wyznawcą. Jeśli małym koczkodanom da się zabawki, to samczyki wybierają samochodziki, a samiczki - szmatki i miski. Mózg kobiet i mężczyzn działa inaczej. To kwestia ewolucyjna.

Bo z punktu widzenia przetrwania gatunku to kobiety są ważniejsze?
Tak. Zanim kobieta urodzi i wychowa dziecko, mija mnóstwo czasu. Mężczyzna może zapłodnić kilka kobiet w ten sam wieczór. Dlatego kobiety prehistoryczne zajmowały się mniej niebezpiecznym zbieractwem i opieką nad dziećmi. Musiały mieć do tego delikatne dłonie, precyzję, żeby wyciągnąć dziecku drzazgę z palca, musiały być empatyczne i czułe. Mężczyźni chadzali na niebezpieczne polowania, stąd lepiej rozwinięty zmysł przestrzeni i łapy jak łopaty. No i poluje się w milczeniu - podchodząc do zwierzyny nie gada się.

Są ludzie, którzy mają superintuicję?
Oczywiście, że są. I są także tacy, którzy mają intuicję fatalną. O dziwo - to często cecha dużych przedsiębiorców. Człowiek jest bardzo ambitny, sprytny, odważny, a nie potrafi dobrać sobie współpracowników.

Za to świetną intuicję mają często prości ludzie.
Bo formalne wykształcenie a inteligencja to dwie różne rzeczy. Poza tym wykształceni ludzie komplikują swój system myślowy, dokładając do niego kompromisy, konwenanse i szereg innych rzeczy. A prosta obserwacja świata często okazuje się skuteczniejsza. W starych porzekadłach ludowych jest często niesamowita wartość. Od zawsze na wsiach mówiło się na przykład, żeby nie brać za żonę kobiety, której ktoś z rodziny się powiesił. Dopiero później nauka udowodniła, że skłonność do chorób psychicznych jest w dużej mierze dziedziczona.

Czasem intuicja stoi w sprzeczności z rozsądkiem. Czego wtedy słuchać?
Ja bym powiedział, że intuicji. Przynajmniej jeśli głos intuicji jest głośniejszy niż racjonalizmu, albo jeśli oba są na podobnym poziomie.

To dlaczego często zagłuszamy głos intuicji?
Bo nie możemy znieść sytuacji, w której czegoś nie rozumiemy. Lubimy wszystko racjonalizować, znajdować wytłumaczenie. Już Freud to zauważył. Hipnotyzował ludzi w taki sposób, że kiedy mówił "parasol", mieli kucać. I kucali, a potem pytani, czemu to zrobili, podawali najdziwniejsze wytłumaczenia. Że musieli sobie buta poprawić albo podrapać się w kostkę. Uwielbiamy sobie tłumaczyć swoje zachowania, jeśli ich nie rozumiemy.

W dzisiejszych czasach intuicja ma mniejsze znaczenie niż kiedyś?
Nowoczesne technologie, komputery, smartfony, internet, mogą ją zagłuszać. Kiedyś jak dziennikarze umawiali się z kimś po raz pierwszy na wywiad, na początku bacznie go obserwowali i wyrabiali sobie zdanie na temat rozmówcy. Dziś zanim pani pójdzie na wywiad, sprawdzi pani jego konto na facebooku, zajrzy na wikipedię, na internetowe fora. I już przed spotkaniem ma pani wyrobiony pogląd na jego temat. Problem w tym, że ten obraz może być zniekształcony. A potem, kiedy już pani z kimś rozmawia, nie jest tak prosto zmienić zdanie. Usłyszeć ten wewnętrzny szept.

Technologie są niebezpieczne?
Niebezpieczne to może za dużo powiedziane. Ale rozwój tej dziedziny postępuje bardzo szybko, a poznanie emocjonalne - nie. A jeśli chcemy, by ludzkość dalej się rozwijała, technologia nie wystarczy. Trzeba również poznawać i tłumaczyć emocje. Dlaczego racjonalna, sprytna kobieta nagle głupieje na punkcie faceta? Dlaczego matka jest nagle w stanie zrobić wszystko dla swojego gówniarza? Zrozumienie mechanizmów psychologicznych i neurobiologicznych jest równie ważne jak umiejętność posługiwania się komputerem.

Intuicja może nas zawieść?
Może. Zawiodła choćby poetę Józefa Czechowicza. Niemcy w 1939 roku zrzucili bombę w pobliżu jego domu w Lublinie. Wszyscy uciekali w jedną stronę, a on jeden, nie wiedzieć czemu, w drugą. I zginął.

A są jakieś dziedziny życia, w których nie warto słuchać intuicji?
Nauka, jeśli chcemy odkryć albo wynaleźć coś nowego. Bo tu już tysiące naukowców były przed nami. Żeby wpaść na coś, na co nie wpadli oni, może czasem trzeba pójść na przekór swoim szeptom - zarówno szeptom rozumu, jak i intuicji. Wtedy ma się szansę trafić na coś nowego. A druga sytuacja: kiedy dobry układ kontrolny ostrzega nas przed niebezpieczeństwem. Do katastrof lotniczych najczęściej dochodzi, kiedy pilot nie słucha ostrzeżenia (na przykład "pull up") tylko intuicyjnie wybiera rozwiązanie jego zdaniem korzystniejsze.

Gdzie jest granica między intuicją a przeczuciem? Czy możemy mówić o intuicji w przypadku jasnowidzów, którzy wskazują miejsce, w którym przebywa zaginiony?
Jasnowidztwo a intuicja to dwie różne rzeczy. Z punktu widzenia nauki coś takiego jak jasnowidztwo nie istnieje. Natomiast jeśli jakiś wróżbita ma sukcesy, to nie odrzucałbym tej metody. To że nauka nie potrafi czegoś wytłumaczyć, nie znaczy jeszcze, że to jest bzdura.

Część jasnowidzów twierdzi, że ich zdolności pojawiły się po wypadkach, urazach. To możliwe?
Może być coś na rzeczy. Trzeba by zbadać ich mózg. Objawienia i wizje mają na ogół osoby z aktywnością napadową mózgu, czyli epilepsją. Za epilepsję odpowiadają zaś wyładowania w pewnych obszarach mózgu. Jestem więc w stanie sobie wyobrazić, że po uszkodzeniu tych obszarów ludzie mogą mieć pewne wizje - choć nauka nie ma żadnych dowodów, że te wizje rzeczywiście się sprawdzają.

Raz byłam u wróżki i wyszłam zszokowana tym, ile ta kobieta o mnie wiedziała.
Wróżki mają na ogół świetnie rozwiniętą inteligencję emocjonalną. Pani się wydaje, że ona wiedziała - ale pewnie w sekundzie, kiedy zaczynała o czymś mówić, widziała po pani twarzy, czy idzie w dobrym kierunku. Jeśli szła w złym, nawet pani tego mogła nie rejestrować. Profesjonalne wróżki potrafią świetnie obserwować i świetnie słuchać. Wszystko jest dla nich wskazówką: jak ktoś jest ubrany, jak się porusza, jakim mówi tonem.

Poza tym zazwyczaj trafiają do nich osoby w trudnym momencie życia, kiedy nie wiedzą, co zrobić. Też wskazówka dla wróżki.
Też. A w przypadku osób młodych ten trudny moment na ogół oznacza problemy sercowe. I jeszcze coś - nieprzypadkowo wróży się z rąk. Jeśli ktoś ma dłuższy palec serdeczny od wskazującego, to ma pewnie skłonność do agresji - bo w okresie płodowym, kiedy kształtowały się dłonie, w macicy matki był wystawiony na działanie większej ilości testosteronu. Ale u pani to akurat się nie sprawdza - ma pani odwrotnie, a jednak doza agresywności w pani jest.

Skąd Pan to wie?
Intuicja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska