W trakcie przeprowadzania mszy Cyryl pokropił wiernych wodą święconą. Następnie w ułamku sekundy znalazł się na ziemi, a biskupi i księża pospieszyli, by pomóc mu stanąć na nogi.
Na poniższym nagraniu zarejestrowano moment upadku:
Po zakończonym nabożeństwie Prymas Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego zapewnił wiernych, że nic poważnego się nie wydarzyło i z poczuciem humoru wyszedł z opresji, że w jego przypadku prawa fizyki również działają - miał na myśli gładką, błyszczącą podłogę, która w kontakcie z wodą robi się niebezpiecznie śliska. Słowa przewodniczącego kościoła zacytował rosyjski serwis rbc.ru:
- To, że dziś upadłem, nic nie znaczy. Chodzi o to, że podłoga jest piękna, błyszcząca i gładka. Ale kiedy pada na nią woda, nawet święcona, prawa fizyki działają. Miałem tak niefortunną przejażdżkę po tej pięknej podłodze. Ale dzięki łasce Bożej bez żadnych konsekwencji
- stwierdził.
