Czytaj też: Czy to koniec ery fast foodów w Giewoncie?
Śląskie Centrum Rehabilitacyjno-Uzdrowiskowe w Rabce--Zdroju jest wprawdzie zarządzane przez władze województwa śląskiego, mimo to działa na terenie Małopolski i przyjmuje pacjentów z całego kraju. Chce leczyć grube dzieci i młodzież, bo - jak przyznaje dyrektor rabczańskiego Centrum Jan Pyka - otyłość to choroba cywilizacyjna, która coraz bardziej nas dotyczy. A Polacy szybko doganiają w tej "konkurencji" bogate kraje Europy Zachodniej i Stany Zjednoczone.
Teraz do sanatorium w Rabce są już przyjmowane otyłe dzieci i nastolatki, ale po to, by leczyć inne schorzenia. Pacjenci, nieważne czy otyli, czy nie, są razem w tych samych grupach. Dla tych grubszych to ogromny stres, nie chcą ćwiczyć razem z innymi, trudno im pokazać się w kostiumie na basenie. Muszą radzić sobie z uszczypliwymi docinkami szczupłych kolegów i koleżanek. - Dlatego chcemy stworzyć grupy specjalnie dla nich - tłumaczy Pyka.
Turnusy będą trwały 27 dni, na każdy z takich turnusów sanatorium może przyjąć po 30 dzieci. A jak będą wyglądać odchudzające wczasy? - Przewidujemy zajęcia na basenie, spacery, zabiegi rehabilitacyjne dobrane odpowiednio dla każdego dziecka. Mali pacjenci będą na specjalnie dobranej diecie - mówi Pyka. W przypadkach drastycznej otyłości zarówno małe dzieci jak i nastolatki mogą mieć ćwiczenia indywidualne.
Specjaliści z sanatorium opracują dla każdego osobny program walki z nadwagą. Podczas pobytu w uzdrowisku dzieci mają tracić na wadze około pięciu kilogramów. - To jest taka bezpieczna norma, szybsze odchudzanie może być niebezpieczne dla zdrowia, szczególnie w przypadku małych pacjentów - tłumaczy Jan Pyka. I podkreśla, że dziećmi oraz młodzieżą zajmą się nie tylko specjaliści od odchudzania, ale także psycholodzy. - Chodzi bowiem nie tylko o zmianę sposobu odżywiania czy ćwiczenia, ale zmianę nawyków małych i nastoletnich pacjentów - podkreśla dyrektor Centrum. Wszystko po to, by po powrocie do domu nie wracali tak chętnie do starych przyzwyczajeń.
Sanatorium wystąpiło już do Narodowego Funduszu Zdrowia o finansowanie turnusów. NFZ odsyła jednak do Ministerstwa Zdrowia. - Zwróciliśmy się więc do ministerstwa. Czekamy na odpowiedź - mówi dyrektor Centrum. - Mamy miejsce w sanatorium, przeszkolonych specjalistów. Potrzebne są jeszcze pieniądze, by program ruszył - dodaje.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!