
Jeśli Grzegorzowi Biedroniowi powiedzie się w wyborach parlamentarnych, to jego miejsce zajmie kandydat z najlepszym wynikiem z listy. Po Witoldzie Kozłowskim drugą największą ilość głosów ma nadleśniczy ze Starego Sącza Paweł Szczygieł. Głosowało na niego 8 299 wyborców.

Do sejmu kandyduje również Urszula Nowogórska, która jest jedynką na liście PSL i Kukiz’15. Mieszkanka limanowskiego Świdnika w wyborach do sejmiku, gdzie wcześniej pełniła funkcję przewodniczącej, uzyskała 11 885 głosów i jako jedyna z listy dostała się do sejmikowej ławy. Teraz połączone siły ludowców i politykującego rockmena Pawła Kukiza liczą na mandat dla swojego lidera w okręgu nr 14.

W przypadku mandatu dla Urszuli Nowogórskiej jej miejsce w Krakowie zająłby Stanisław Pasoń, który startując w ubiegłorocznych wyborach samorządowych otrzymał niewiele mniej głosów, bo 11 121. Chłop z Moszczenicy Niżnej był już radnym wojewódzkim, a także posłem na sejm.

Miejsce w sejmiku na senacki mandat zamienić chciałaby Marta Mordarska i ma największa szansę na życiową zmianę spośród wszystkich dotychczasowych osób, bo wybory do wyżej izby parlamentu odbywają się w okręgach jednomandatowych. Kandydatka PiS najprawdopodobniej nie będzie miała konkurenta z Koalicji Obywatelskiej. Plany pokrzyżować mógłby jej jedynie obecny senator Stanisław Kogut (zawieszony w prawach członka partii), który rozważa start wyborach do senatu jako bezpartyjny kandydat.