
Ricardinho (Wisła Płock)
Nie oszukujmy się - trafić Koronę Kielce to żadna sztuka. Ale trafić tak jak Brazylijczyk to już prawdziwe wyzwanie! Napastnik jesiennej rewelacji ligi (pięć zwycięstw z rzędu!) podbił sobie piłkę w polu karnym, a następnie zmieścił ją pod poprzeczką. Bez cienia wątpliwości był to gol kolejki.
W naszej jedenastce Ricardinho znalazł się po raz pierwszy w sezonie.

Rafael Lopes (Cracovia)
Ani razu nie strzelił we wrześniu. Nie przełamał się także w pierwszym meczu października. Czarną serię (pięć występów z rzędu) zakończył dopiero w sobotę w Białymstoku. Ale z przytupem. Jagiellonię trafił bowiem dwukrotnie.
W naszej jedenastce Lopes znalazł się po raz drugi w sezonie.

Piotr Parzyszek (Piast Gliwice)
Podręcznikowo oszukał defensywę Wisły Kraków. Po golu strzelił w pierwszej i drugiej połowie. Co najlepsze, uczynił to w ten sam sposób - bo głową. Najpierw wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony od Mikkela Kirkeskova, potem z prawej od Toma Hateleya.
W naszej jedenastce Parzyszek znalazł się po raz pierwszy w sezonie.

Patryk Klimala (Jagiellonia Białystok)
Wygrał rywalizację z czołowym strzelcem ligi serbskiej (Ognjen Mudrinski). Jest na dobrej drodze, by zaistnieć tak jak Karol Świderski. W trudnym meczu z Cracovią zdobył dwie bramki. To one zadecydowały o zwycięstwie.
W naszej jedenastce Klimala znalazł się po raz pierwszy w sezonie.