https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sącz zatrudnia Ukraińców

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Ukrainki Krystyna Rudenko (z lewej) i Diana Derkacz (z prawej) studiują obecnie zarządzanie w WSB-NLU i dorywczo pracują. - Nie wyobrażamy sobie powrotu do kraju po zakończeniu nauki - mówią obie
Ukrainki Krystyna Rudenko (z lewej) i Diana Derkacz (z prawej) studiują obecnie zarządzanie w WSB-NLU i dorywczo pracują. - Nie wyobrażamy sobie powrotu do kraju po zakończeniu nauki - mówią obie Katarzyna Gajdosz
Blisko 10 tysięcy obcokrajowców, głównie ze Wschodu, zarejestrował ZUS w Nowym Sączu. Batim: Rynek pracy wymusza zatrudnienie kierowców z zagranicy. To rzetelni pracownicy

Coraz więcej obcokrajowców zatrudniają sądeckie firmy. Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do końca marca w jego sądeckim oddziale zgłoszono do ubezpieczenia 9876 cudzoziemców. Najliczniejsi wśród nich są Ukraińcy.

- Jest ich 8323, a jeszcze we wrześniu ubiegłego roku było zgłoszonych 6977. Obywatele Ukrainy stanowią prawie 70 procent ubezpieczonych w naszym kraju cudzoziemców - wylicza Anna Szaniawska, rzeczniczka prasowa małopolskiego oddziału ZUS.

I dodaje, że gwałtowny wzrost liczby zagranicznych pracowników to przede wszystkim efekt migracji z Ukrainy.

Jak Polacy w Anglii

- Chcemy mieszkać w Polsce z tego samego powodu co Polacy w Anglii - nie kryje Krystyna Rudenko, studentka zarządzania Wyższej Szkoły Biznesu NLU. Ukrainka podjęła studia w Nowym Sączu, licząc, że po ich zakończeniu będzie tu mogła podjąć pracę. Na razie jako studentka dorabia sobie w sądeckiej restauracji.

Na stałe zatrudnienie w Polsce ma nadzieję również Diana Derkacz, studentka WSB-NLU.

- Raczej jednak nie zostanę w Nowym Sączu. Już w weekendy pracuję jako sprzedawczyni w Krakowie i w tym mieście widzę dla siebie perspektywy - mówi.

Obie nie wyobrażają sobie powrotu do swojego kraju. Wyliczają, że tam średnie zarobki to około 400 zł miesięcznie.

- A koszty utrzymania są takie same jak w Polsce. Rodzinom trudno za takie pieniądze żyć - mówi Diana.

Brakuje rąk do pracy

Dlatego coraz więcej osób z Ukrainy szuka pracy za granicą. Nowy Sącz jest atrakcyjny szczególnie dla ukraińskich kierowców tirów czy budowlańców.

Pracowników z Ukrainy poszukują również firmy masarskie oraz zajmujące się przetwórstwem owocowym.

- Od początku roku pracodawcy złożyli do nas kolejnych 15,5 tysiąca oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców. Większość z nich dotyczy Ukraińców - informuje Jarosław Gliński, pośrednik w Sądeckim Urzędzie Pracy.

Marek Gunia, dyrektor transportu w starosądeckiej firmie Batim, przyznaje, że stale zgłasza do pośredniaka potrzebę zatrudnienia około 30 kierowców. Z ofert najczęściej korzystają Ukraińcy. W tym momencie Batim zatrudnia ich około 60.

- Stanowią już blisko osiem procent zatrudnionych. To bardzo rzetelni pracownicy - podkreśla Gunia.

Problemy z zatrudnieniem polskich fachowców mają również branże budowlane.

- Nasi murarze wyjechali za granicę, bo tam mają lepsze zarobki, więc my korzystamy z zasobów kadrowych z Ukrainy. Ale boję się, że w Polsce zabraknie rąk do pracy, gdy Ukraina zostanie włączona do strefy Schengen - mówi senator Stanisław Kogut, który sam teraz daje pracę 12 Ukraińcom przy budowie ośrodka dla osób z autyzmem.

Kogut również chwali sobie zagranicznych fachowców. - To bardzo pracowici ludzie - mówi senator.

Na razie nic na temat swoich pracownic z Ukrainy nie może powiedzieć Wiesław Leśniak, właściciel firmy masarskiej.

- Dopiero je zatrudniłem. Są to dwie panie w średnim wieku - mówi Wiesław Leśniak.

Nie kryje, że chciałby dawać zatrudnienie sądeczanom. Ci jednak wyrażają coraz mniejsze zainteresowanie pracą.

- Wiosną niemal codziennie przychodziło do mnie po kilka osób, pytając o pracę. Tak było jeszcze rok temu. Dziś, jak raz na tydzień przyjdzie jeden bezrobotny, to wszystko - mówi Wiesław Leśniak.

Podobne spostrzeżenia ma Zbigniew Szubryt, właściciel zakładów mięsnych. On zatrudnia już 20 Ukraińców na stanowiskach pomocników przy produkcji. Szukając pracowników z Ukrainy, korzysta z usług agencji pośredniczących.

- Dzięki nim mam mniej papierkowej roboty, niż załatwiając sprawę przez urząd pracy - mówi Zbigniew Szubryt.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: INFO Z POLSKI 15.06 2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Źródło: vivi24, x-news

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mraszek
Przez Ukraińców nie będą rosły zarobki Polaków. Jako przykład w Konsoli w Nowym Sączu gdzie trzeba pracować w weekendy i czasem 16h na dobę, coraz więcej młodych pracowników odchodzi, bo nie chce tyrac. Ale Ukraińcy by sie pozabijali za taką robote
m
martinofff-salon42.lp
I bardzo dobrze że chcą pracować. Jak są miejsca pracy niech pracują w Nowym Sączu.
Z
Zatroskany.
Anglicy nie musieli emigrować z własnego kraju, ponieważ nie było ich stać na utrzymanie rodziny!! Polacy wzieli tylko te miejsca pracy, których nie chcieli Anglicy. Porównywanie więc tych dwóch sytuacji to głupota lub bezczelna manipulacja. Poza tym nie pamiętam, aby Polacy dokonali kiedykolwiek w historii ludobójstwa na narodzie angielskim. To tak na marginesie.
l
lviv
.... bo sami nie potrafia sie rzadzic i dlatego zyja w nedzy. Ale chca mieszkac w Polsce zamiast Polakow miec na Ukrainie.
a
artek
NO przeciez chcieli samostijnej Ukrainy i pogonili od siebie wszystkich Polakow. Teraz sami pchaja sie do Polski drzwiami i oknami.
P
Ppp
A może by tak większe zarobki zaoferowali żeby Polaków zatrudniać ? A nie pensje głodowe. Polacy wyjechali do Anglii do pracy nie dlatego że nagle 2 miliony Anglików wyjechało za pracą tylko dlatego że rynek pracy tamtejszy ich potrzebował.
M
Mirror
Pisałem "Merkel" a słownik poprawił na "Hitler". Przypadek? :)
M
Mirror
Przyjęliśmy już 1,5 miliona imigrantów z Ukrainy, a unia zarzuca nam, że nie przyjmujemy imigrantów. Angelę Hitler po prostu dupa boli, że do nas imigranci przyjechali pracować a do nich zabijać. Angela dąży więc do dokonania zamiany. Zabrać naszych ukraińskich pracowników, a przysłać swoich czarnych morderców. Nawet kosztem dopłaty dla Polski. Ot cała strategia IV Rzeszy.
na ukrainie 400 zł
u nas zejdzie do 800 zł
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska