Wtorek, 2 czerwca 2020 r., był kolejnym dniem, w którym na Sądecczyźnie wielokrotnie wzywano straże pożarne do odblokowania dróg zatarasowanych przez powalone drzewa. Pierwszy taki alarm we wtorek nadszedł z Tabaszowej nad Jeziorem Rożnowskim (gmina Łososina Dolna). Kolejne m.in. z miejscowości Bącza Kunina w gminie Nawojowa oraz z Maciejowej w gminie Łabowa. Także z Muszyny i z gminy Podegrodzie. Jak relacjonuje oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, przyczyną tych zdarzeń jest rozmiękczenie ziemi przez intensywne opady deszczu, występujące w ostatnim czasie w całym regionie. Teraz ziemia nie wytrzymuje ciężaru drzew
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice