Z zimowymi warunkami na górskiej drodze pomiędzy miejscowościami Szczyrzyc i Pogorzany w gminie Jodłownik nie poradził sobie kierowca samochodu osobowego. Prowadzony przez niego wóz marki seat na ostrym zakręcie tuż przed wjazdem na most dachował i runął w bardzo głębokie w tym miejscu koryto rzeki Stradomka.
Pojazd spadł do rzeki tak, że w nurcie Stradomki stanął na kołach.
W weekendowe późne popołudnie, bo o godz. 17.30 alarm z granicy wsi Szczyrzyc i Pogorzany poderwał do akcji strażaków OSP i PSP oraz medyków Pogotowia Ratunkowego i policjantów.
Na miejsce wypadku przyjechały ochotnicze straż pożarne z Pogorzan, Szczyrzyca i Jodłownika, a także zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Limanowej.
Kierowca i pasażer samochodu, który dachował i wodował, niestety mocno odczuli skutki wypadku. Obydwaj mężczyźni, mającay po 29 lat, zostali przetransportowani do szpitala.
Do wydobycia samochodu z wąwozu, którego dnem płynie rzeka, strażacy musieli użyć swojego specjalistycznego wozu bojowego z mocnym podnośnikiem o dużym zasięgu wysięgnika.
Akcja ratownicza powodowała duże utrudnienia w ruchu na górskiej szosie łączącej powiaty limanowski i myślenicki.
