Około godz. 17.15 na drodze lokalnej prowadzącej od krajowej "siódemki" do stacji kolejowej w Kamieńczycach, zderzyły się autobus z ciężarowym iveco. Początkowo skutki wypadku wydawały się bardzo poważne.
W autobusie znajdowało się około 20 pasażerów. Na miejscu pojawił się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował do szpitala przy ul. Kopernika w Krakowie 37-letnią kobietę z podejrzeniem urazu kręgosłupa. Jak się okazało po badaniu, obrażenia kobiety nie okazały się groźne.
Do szpitala w Miechowie trafiły również pięcioro innych pasażerów autobusu. W przypadku jednego z nich, mieszkańca Miechowa, doszło do złamania ręki. Pozostali doznali ogólnych potłuczeń i po zbadaniu zostali zwolnieni do domów. Poszkodowani to głównie mieszkańcy powiatu miechowskiego oraz jeden krakowianin.
Autobus, który brał udział w wypadku, to pojazd komunikacji zastępczej, który przewozi pasażerów PKP między Słomnikami a Miechowem. Ze względu na remont, ruch kolejowy na tym odcinku odbywa się jednym torem i nie wszystkie pociągi mogą tamtędy jeździć. - W tej chwili nie wiadomo jeszcze, jaka była dokładna przyczyna wypadku i kto zawinił. Jest w tej sprawie prowadzone postępowanie. Pewne jest, że droga w tym miejscu jest wąska i dwa duże pojazdy z trudem mogą się tam minąć - mówi asp. szt. Marcin Jamroży z miechowskiej policji.
Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Autobus prowadził 58-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego. Iveco kierował 29-latek z powiatu bocheńskiego.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska