11 stycznia, rano ciało 67-letniego ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego Szpitala Miejskiego w Sosnowcu przy ul. Zegadłowicza znalazła salowa. Dr K. miał właśnie kończyć 24-godzinny dyżur. Było ok. godz. 7.30.
Śmierć lekarza w szpitalu w Sosnowcu
Z naszych informacji wynika, że doktor znajdował się w pozycji klęczącej jakby chciał otworzyć wersalkę.
- Dyżur był spokojny. Lekarze mogli pozwolić sobie na chwilę wytchnienia - mówi nam jeden z lekarzy.
Inny ocenia, że dr K. był niezwykle pracowity i kompetentny. Dyżurował, chociaż nie musiał.
Wiemy, że ok. 10 lat temu przeszedł operację wszczepienia by-passów, ale nie uskarżał się na żadne dolegliwości.
Aby stwierdzić przyczynę zgonu, musi zostać przeprowadzona sekcja zwłok. Dr K. pochodzi ze znanej, sosnowieckiej lekarskiej rodziny.
Ten świetny lekarz prawie wykończył mnie i moją córeczkę w czasie porodu .Wstrętny,gburowaty nie kompetentny buc.Dostałam w czasie porodu wylewu ponieważ nie chciał zrobić mi cesarki.Stwierdził,że skoro urodziłam naturalnie 2 dzieci,to i to urodzę.
S
Sprawiedliwość
Każdy z tych skureysyn* tak powinien kończyć na klęczkach. Ten może akurat nikogo nie zabił to pokój z nim. Amen
c
cancer
żałosne? to jak nazwiesz podanie pacjentowi na oddziale pooperacyjnym pyralginy, na którą był uczulony, o czym dużymi literami "stało" na jego karcie wiszącej w nogach łóżka? morderstwo z premedytacją, bo jakaś pani śpieszyła się na kawę w towarzystwie koleżanek? a może bezmyślność i głupota? lepiej by było, gdyby "chodziła jak w zegarku" i rzetelnie robiła to, co do niej należy.
G
Greg
Tylko nie piszcie, że umarł z przeprcowanie. Przecież lekarze na dyżurach zdrowo śpią, a zawał był przyczyną zgonu, a nie 24 dyżur.
G
Gość
BO TO NOWO KASSta PO BALL CYRKU. A MENELLA EMERYTA LECZM NIDOBITKI PO PRLu.A ELYTA PO STUDJACH POlACKICH EMUIG RÓJe DO TFUSSKA.
777
ZA WSZE MAO BO LIBER ALLna. A TYLA CO WYJEDZIE Po studJACH SPROWADZAĆ Z uPOiNY I CCCP.
P
Pielęgniarka
Pielęgniarki chodziły jak w zegarku??? Żałosne bardzo
A
ASIA
Najszczersze kondolencje...znalam tego lekarza osobiscie...jako jedyny podjal sie mojej trzeciej cesarki gdy klinika w Kato mi odmowila. To prawda pracowal dokladnie, i wreszcie pielegniarki chodzily jak w zegarku i mimo ze byl wiecznie z "powazna " mina to zlego slowa o nim nie powiem!!
e
emeryt
ktoś kogoś musi uczyć aby ten mógł leczyć.
J
Jadzia
Może go do prokuratora dać że ośmielił się zejść z tego świata podczas dyżuru? Może niech policja wydział do walki z korupcją zrobi śledztwo? Doczekacie się skutków tej waszej zawiści i nienawiści. Plujcie śmiało.