Spacer po parku na cztery łapy i dwie nogi

Kilka psów i kilku ich panów wzięło udział w dogwalkingu w Parku Miejskim. Organizatorem była fundacja Beskidzka Zima. Wprawdzie psich przedstawicielek fundacji nie było, a to było kilka innych wesołych psiaków. Nie chodziło tylko o to, by czas miło upływał dorosłym, ale również, a może przede wszystkim o psią socjalizację. Nie zmieniło to faktu, że właściciele chwalili się umiejętnościami i walorami swoich pupili, którzy pokazywali psie sztuczki. Radości było sporo, bo niektóre psy na przykład goldenka Zuza tylko czekała na głaskanie, drapanie za uszami. Z kolei amstafka Kolba była żywym dowodem, że pies z dobrej hodowli, dobrze prowadzony wcale nie musi być agresywny, a wręcz przeciwnie. Na to jednak potrzeba sporo pracy, zaangażowania i odpowiedzialności właściciela.