- Mam prawo do intymnego przeżywania tej tragedii, proszę wybaczyć - powiedział w piątek ks. Tabor.
W szoku są parafianie, w tym społeczność Szkoły Podstawowej w Popowicach, gdzie ks. Wojciech Ł. pracował jako katecheta. - Uczył u nas religii we wszystkich klasach. Był pogodny i sumienny - wspomina dyrektorka Grażyna Smaga. - Nic nie zapowiadało
tragedii.
Kiedy w czwartek kapłan nie pojawił się na lekcjach, zadzwoniła na plebanię. Wtedy dowiedziała się o jego śmierci.
Burmistrz Jacek Lelek nie komentuje dramatu księdza, gdyż, jak powiedział, znał go osobiście i bardzo to przeżywa. - Pamiętam jego mądre kazania, nie przypominam sobie podobnej tragedii w Starym Sączu - powiedział były burmistrz, poseł Marian Cycoń.
Ksiądz Ł. pochodził z Bochni. W Starym Sączu był od 2008 r.
Szanowni Państwo, Drodzy Dyskutanci. Wymiana zdań po artykułem jest niezwykle interesująca. Poruszają w niej Państwo niezwykle ważne problemy. Niestety zdarzają się pojedyncze wpisy, które traktują o konkretnych osobach. Pojawiają się komentarze, które mogą mieć charakter pomówień. W niektórych padają poważne oskarżenia. Dlatego zwracamy się z uprzejmą prośbą i apelem, by nie pisać o podejrzeniach i oskarżeniach. Nie jesteśmy w stanie ich zweryfikować. Będziemy je usuwać. Jeżeli mimo to będą się powtarzać, będziemy zmuszeni zablokować forum. A to jest ostatnia rzecz, której byśmy chcieli. Przypominamy też o możliwości zgłaszania wpisów, które Państwa zdaniem mogą naruszać regulamin. Redakcja
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!