Jedną z propozycji, jaką Paweł Kukiz wraz ze swoim kołem będzie chciał przeprowadzić przez Sejm w nadchodzącym roku jest ustawa wprowadzająca status osoby najbliższej.
- Chodzi o to, aby osoby zamieszkujące ze sobą, opiekujące się sobą wzajemnie, mogły się bezproblemowo odwiedzać w szpitalach w razie choroby i pozyskiwać informację, a także dziedziczyć - powiedział PAP lider Kukiz'15.
Polityk dodał, że w tej ustawie chodziłoby nie tylko o związki partnerskie, ale też o opiekunów osób starszych. Kukiz miał już rozmawiać w tej z sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Obecnie, zgodnie z art. 115 § 11 Kodeksu karnego z 1997 r., osoba najbliższa to małżonek, wstępny (przodek np. rodzice, dziadkowie, pradziadkowie), zstępny (potomek np. dziecko, wnuk, prawnuk), rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu.
Duda: podpisałbym ustawę o statusie osoby najbliższej dla wszystkich par
Już wcześniej tego roku pojawiła się kwestia statusu osoby najbliższej. Prezydent Andrzej Duda ponownie wypowiedział się na temat możliwości wprowadzenia w Polsce związków partnerskich. Stwierdził, że takiej ustawy by nie podpisał, ale zastanowiłby się nad podpisaniem ustawy uzgadniającej status osoby najbliższej.
- Gdyby ktoś mi zaproponował jakieś rozwiązanie prawne, które wprowadzałoby status osoby najbliższej, to mógłbym coś takiego rozważyć – mówił już w czerwcu podczas sesji Q&A.
Podkreślił, że status osoby najbliższej miałby być oderwany od „jakichkolwiek preferencji seksualnych, kwestii erotycznych i płciowych”. - Po porostu jest związany z pewną nicią sympatii, załatwianiem nawzajem pewnych spraw i może być de facto statutem dla każdego rodzaju związku pomiędzy dwojgiem ludzi – tłumaczył.
- Byłbym skłonny przyjrzeć się temu bliżej i rozważyć to, aby taką specjalną formułę miedzy dwojgiem ludzi wprowadzić. Co rozumiem, mogłoby ułatwić wzajemne odwiedzanie się w szpitalu i dowiadywanie się o zdrowie, załatwianie innych kwestii i nie potrzeba by pełnomocnictwa czy innych działań – zaznaczył prezydent.
