5 z 6
Kilka dni temu Stanisław O. został prawomocnie skazany na...
fot. Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press

Koniec sprawy Stanisława O.

Kilka dni temu Stanisław O. został prawomocnie skazany na pięć lat więzienia za branie różnych łapówek od różnych osób. Najczęściej chodziło o wypuszczenie kogoś z aresztu. Taka usługa kosztowała od 5 do 20 tysięcy złotych. Raz było to 1000 dolarów USA.

Tę ostatnią sumę oddał. Wziął ją za załatwienie sprawy u kolegi prokuratora ale, że nie załatwił zwrócił.

W innym wypadku prokurator wziął łapówkę za wypuszczenie z aresztu kogoś, kogo – w myśl prawa – musiał i tak zwolnić.

Prokurator dostawał też alkohol m.in. wódkę Smirnoff i whisky Black Label. Były też kosmetyki, odzież, radia samochodowe, zegarki i telefony komórkowe. Stanisław O. nie jest już prokuratorem. Został wydalony z korporacji po pierwszym prawomocnym wyroku w swojej sprawie - tym z 2015 roku z Zielonej Góry. Do czasu wyrzucenia z prokuratury pobierał pensję prokuratora w stanie spoczynku.

Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Zobacz również

Deweloper rozwija dzielnicę. Powstało już ponad 3600 mieszkań

Deweloper rozwija dzielnicę. Powstało już ponad 3600 mieszkań

Idealne miejsca w Tatrach na szybki, wiosenny spacer. Bez tłumów i wielkiego wysiłku

Idealne miejsca w Tatrach na szybki, wiosenny spacer. Bez tłumów i wielkiego wysiłku

Polecamy

Ziemia się sypie, pomnik w bazgrołach. Czy kopiec Wandy doczeka się rewitalizacji?

Ziemia się sypie, pomnik w bazgrołach. Czy kopiec Wandy doczeka się rewitalizacji?

Wschód nie taki daleki. O czym opowiadają współcześni artyści z Japonii?

Wschód nie taki daleki. O czym opowiadają współcześni artyści z Japonii?

W letnich butach, bez raków i czekana. Tak turyści zdobywali Rysy

W letnich butach, bez raków i czekana. Tak turyści zdobywali Rysy