https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stres i brak satysfakcji. Taka praca nie popłaca

Dorota Stec-Fus
pixabay
Praca. Większość pracowników doświadcza dziś w pracy wysokiego poziomu stresu. Co czwarty nie czerpie z wykonywanych zadań żadnej satysfakcji - wynika z badania firmy Hays Poland „Stres i satysfakcja 2018”, w którym wzięło udział 3200 osób.

Aż 86 procent ankietowanych doświadcza w pracy sytuacji, które powodują stres, złość i irytację. Co więcej, aż połowie z nich emocje te towarzyszą niemal codziennie. To zaś obniża komfort pracy i życia. W konsekwencji - podkreślają respondenci - znika zaangażowanie i motywacja, a pojawia się zrezygnowanie, trudności z koncentracją oraz podenerwowanie. W konsekwencji to, co zwykle zajmuje trzy kwadranse, przeciąga się do kilku godzin. Traci na tym także pracodawca.

- Niewielka dawka dobrze zarządzanego stresu może być sprzymierzeńcem każdego pracownika: wprowadza organizm w stan gotowości, co umożliwia pracę na wyższych obrotach. Ale codzienne doświadczanie stresu działa destrukcyjnie - podkreśla w raporcie Agnieszka Czarnecka z Hays Poland.

Czy zarządzający firmami zdają sobie sprawę, że stale zestresowany pracownik jest nie tylko mniej zmotywowany i wydajny, ale i najpewniej wkrótce poszuka innej pracy? To tym bardziej prawdopodobne, że bezrobocie jest rekordowo niskie, a pracodawcy coraz częściej biją się o kandydatów.

Z badań Hays wynika, że satysfakcja z pracy nie jest związana ze szczeblami kariery. Na stosunkowo wysokie zadowolenie wskazują stażyści. Równie wysoką lub większą satysfakcję czerpią dyrektorzy zarządzający oraz właściciele firm. Gorzej to wygląda u średniej kadry i szeregowych pracowników.

Ankietowani nie pozostawiają też wątpliwości: najważniejsze czynniki wpływające na zadowolenie z pracy to dobra atmosfera w zespole oraz pozytywne relacje, przede wszystkim z przełożonymi. Ten aspekt okazuje się niemniej ważny nawet od wysokości wynagrodzenia.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marcy
nie jest łatwo znaleć taką pracę któa daje satysfakcje i nie jestresuje, ja niestety takiego szczęśia nie mam, chodzę bo muszę, mam kredyt na glowie i szukam ciągle innej pracy a w miedzyczasie biorę nervomix control i jakoś to idzie, czujęsię spokojniej,i tak mija dzień za dniem w mojej pracy trzeba soie radzić
G
Gość
Niestety, w obecnych czasach jest wiele idiotycznych stanowisk pracy, które w ogóle nie powinny istnieć i praktycznie zawsze dotyczy to pracy w biurach. Nie dość, że ogóle o wiele za dużo ludzi wykonuje pracę biurową (jest ona niepożyteczna a nieraz i szkodliwa - np. biurokracja), to są to często osoby zatrudnione po to, by np. nękać, nagabywać klientów - telemarketerzy. te call-centers powinny być w ogole rozwiązane (to chamskie nagabywanie potencjalnych klientów, których się "nabija w butelkę"). Te stanowiska pracy należy zlikwidować a tych ludzi zwolnić lub dać do jakiejś pożytecznej pracy, np. do supermarketów, gdzie nieraz większość kas jest nieobsadzonych. Tak samo te korporacje należy zlikwidować, gdyż to jest niewolnictwo XXI w. polegające na siedzeniu 8 godzin (lub dłużej) non-stop przed monitorem komputera, przez co po 10 latach pracy można stać się osobą z dużymi problemami okulistycznymi. Szczególnie Kraków jest zawalony biurowcami, korporacjami i powinno się je wyrzucić. Order dla ciężko pracującego robotnika i prawdziwego inteligenta (naukowca, nauczyciela, lekarza, inżyniera) a wykonującemu pracę biurową - błotem w twarz.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska