Skromnie, bo zaledwie w kilkoro rozpoczęli dzierganie kolorowych niby-serwetek, które łączyli potem z większymi kawałkami. Tak powstało ubranko dla bieckiej lipy. Kolorowe tak, że migotało w oczach. Nikogo nie zrażały pomruki zbliżającej się burzy - dziergali dzielnie. Inicjatorem imprezy była Maszynka Kreatywności, czyli ni mniej ni więcej grupa młodych ludzi, którym się chce: pogłówkować nad fajnym pomysłem, popracować nie zawsze za wypłatę, poświęcić swój czas - chwalebne, zwłaszcza gdy z nieba leje się żar i człowiek myśli o tym, gdzie wejść, by się ochłodzić. Może nie było spektakularnie, wystrzałowo, ale na pewno ciekawie. W końcu na co dzień nikt nie projektuje ubrań dla drzew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?