Roman Ciepiela, niemal murowany kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Tarnowa, stawia jednak na wybory do sejmiku? Takie pytanie zadają sobie mieszkańcy po tym, jak w centrum miasta pojawił się okazały billboard wicemarszałka Małopolski z takim właśnie anonsem. Okazuje się jednak, że przedwczesny start kampanii samorządowej w mieście to "zasługa"... sprzątania tablicy reklamowej.
Ogromny wizerunek wicemarszałka króluje od niedzieli nad rondem przy ul. Klikowskiej. Plakat informuje, że Roman Ciepiela to nr 1 na liście kandydatów PO do sejmiku. Na sąsiednim billboardzie kandydat pozuje do zdjęcia wspólnie z obecną wiceprezydent miasta Krystyną Latałą pod hasłem "Razem do Sejmiku". Czyżby Roman Ciepiela porzucił plany ubiegania się o prezydenturę w mieście? - Sam stanąłem jak wryty, kiedy zobaczyłem te plakaty wjeżdżając na rondo - twierdzi zainteresowany. Zapewnia, że nikt w jego imieniu nie zaczął kampanii na dziesięć miesięcy przed wyborami.
Plakaty pozostały po batalii z 2010 roku. Ponad trzy lata zaklejone były innymi. Teraz prezentują się znów w całej okazałości i to w niemal nienaruszonym stanie.
- Będę chyba musiał poprosić właściciela tablic, by je usunął - mówi Ciepiela. Reprezentant tarnowskiej PO w zarządzie województwa już od kilku miesięcy przymierzany jest do prezydenckiego fotela w Tarnowie. - Bardzo poważnie biorę to pod uwagę i jestem gotowy służyć miastu swoim doświadczeniem i wiedzą - potwierdza.
Na razie jednak oficjalnej decyzji partii nie ma. I prędko nie będzie. Najwcześniej spodziewać się jej należy około Wielkanocy. - W tej chwili priorytetem są wybory do Parlamentu Europejskiego - mówi Robert Wardzała, szef PO w Tarnowie.
Powoli wyłaniają się kolejni rywale w wyścigu prezydenckim. Niemal na sto procent o najważniejszy urząd w mieście walczył będzie młody lider SLD Jakub Kwaśny. Od jesieni jest oficjalnym kandydatem na kandydata zarządu miejskiego partii. Czeka teraz na zielone światło rady miejskiej SLD.
- Cztery lata temu mówiłem, że moim marzeniem jest zostanie prezydentem Tarnowa i w realizacji tego celu chcę być konsekwentny - zapowiada.
Na pomieszanie szyków PO i przejęcie władzy w Tarnowie liczy PiS. Wszystko wskazuje na to, że partia postawi na swojego lokalnego lidera Kazimierza Koprowskiego. Sam zainteresowany deklaracji jeszcze nie składa. Ale szef partii w regionie poseł Edward Czesak nie kryje, iż Koprowski byłby, jego zdaniem, najlepszym kandydatem.
- Od lat zna sprawy samorządu miasta i jest dobrze przygotowany do roli prezydenta - ocenia. Partia może zaprezentować swojego kandydata już pod koniec miesiąca.
Praktycznie pewny jest również start w wyborach Józefa Rojka, tarnowskiego lidera Solidarnej Polski. Od kilku tygodni namawia go do tego Zbigniew Ziobro. Nieoficjalnie mówi się, że Rojek już się zgodził.
- Nie mówię "tak" ani "nie". To nadal temat naszych rozmów z szefem partii - stwierdza dyplomatycznie parlamentarzysta. W prezydencki fotel od dłuższego czasu celuje jeszcze Jacek Pilch, małopolski koordynator partii Jarosława Gowina Polska Razem.
- Bardzo poważnie to rozważam -przyznaje. Jesienią, podczas prezentacji nowego ugrupowania w Tarnowie Jarosław Gowin wyraźnie dawał do zrozumienia, że zamierza postawić właśnie na kandydaturę Pilcha.
Oni wystartują?
Roman Ciepiela (PO) - wicemarszałek Małopolski od 2007 roku do chwili obecnej. W latach 1994-98 był prezydentem Tarnowa, a następnie wiceprezydentem.
Kazimierz Koprowski (PiS) - szef partii Jarosława Kaczyńskiego w Tarnowie i przewodniczący klubu radnych PiS. W latach 2007-09 wiceprezydent Tarnowa.
Józef Rojek (Solidarna Polska) - aktualny poseł partii Zbigniewa Ziobry. W latach 1998-2002 był prezydentem Tarnowa. W Sejmie, z krótką przerwą, zasiada od 2005 roku.
Jakub Kwaśny (SLD) - przewodniczący partii w Tarnowie. W radzie miejskiej nieprzerwanie od 2006 r. Startował w wyborach prezydenckich w Tarnowie w 2010 roku.
Jacek Pilch (PJN, Polska Razem) - w latach 2007-11 poseł z ramienia PiS. W 2010 r. nieskutecznie ubiegał się o partyjną nominację na kandydata w wyborach prezydenckich. Potem odszedł tworzyć PJN.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
