Szczególnie trudna sytuacja związana ze znalezieniem chętnych do pracy w komisjach miała miejsce w dwóch tarnowskich placówkach, gdzie zdaje najwięcej uczniów: w Szkole Podstawowej nr 8 (136 gimnazjalistów) i XXI LO (127 zdających). Dyrektorzy obu szkół musieli szukać pomocy poza aktywną kadrą pedagogiczną.
- Nauczycieli, którzy nie strajkują i uczestniczą w pracach komisji, wspomagają dwie emerytowane nauczycielki oraz dwie osoby z przygotowaniem pedagogicznym. W skład komisji wchodzą też pedagodzy kilku innych tarnowskich szkół - wyjaśnia Dorota Zaleśny, dyrektorka SP 8.
Podobnie z problemami poradził sobie Marek Niemczura, dyrektor XXI LO o profilu sportowym. Korzysta on z pomocy ośmiorga emerytowanych nauczycieli, z czego 5 będzie pracowało w komisjach, 3 jest „w rezerwie”.
- Sytuacja jest napięta, wszystko trzeba robić na ostatnią chwilę. Trzeba być przygotowanym na nieprzewidziane sytuacje - wyjaśnia Niemczura.
Dzisiejszy spokojny start egzaminów nie kończy problemów z kadrą egzaminacyjną. - Przygotowuję komisje na jutro. Jest trudno, ale w takich sytuacjach zawsze sobie powtarzam: „Dorota, dasz radę”. Ratuje mnie spokój - mówi dyrektor Zaleśny.
Egzaminy gimnazjalne potrwają do piątku. Jutro testy z matematyki i przyrody.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Strajk nauczycieli. Egzaminy i matury zagrożone
