Druhna Kinga Delimata jest harcerką już 16 lat. Trafiła do ZHP za namową koleżanki. Harcerstwo jest dla niej nie tylko pasją, ale i sposobem na życie. - Jestem w ZHP od 2000 roku. Przyszłam na spotkanie organizacyjne powstającej drużyny w MZS nr 6 w Gorlicach na Hallera. Zwyczajnie przerodziło się to w cykliczne zbiórki, potem były rajdy. Nawiązały się przyjaźnie, były wspólne pasje, wyjazdy w góry, na obozy. Trwa to do dzisiaj - zwłaszcza przyjaźnie i kontakty - opowiada nam z uśmiechem druhna Kinga.
W harcerskim mundurze wygląda dostojnie, ale i uroczo. W czarnym berecie z harcerską lilijką i krzyżem, sznurem i masą różnych odznak oraz emblematów nasza Najlepsza Instruktorka ZHP Chorągwi Krakowskiej 2015 roku w kategorii Instruktor Działający na Poziomie Chorągwi - „Matrix” budzi uznanie.
Druhna Kinga zaszczytnego wyróżnienia osobiście nie odebrała, ponieważ jak na wędrownika przystało, uczestniczyła właśnie w Zimowej Watrze Wędrowniczej 2016. - W czasie gali byłam w górach, nie spodziewałam się, że otrzymam nagrodę. Przekazał mi ją ostatnio Wojtek Brągiel, komendant gorlickiego hufca - mówi harcerka.
Uczestniczyła w wielu obozach. Pierwszy był wędrowny w Bieszczadach, później były kolejne, na Mazury, potem nad nasz Bałtyk. - Polskie morze lubię, ale wędrówki po Tatrach i Bieszczadach po prostu uwielbiam. Im wyżej, tym lepiej, byleby głowa stykała się z niebem- śmieje się druhna Kinga. Ma skończone studia z zakresu geografii i turystyki oraz zarządzania w turystyce, a także kurs pilota wycieczek. Wszystko to jak najbardziej jej się przydaje w tym, co robi w ZHP.
Na szczeblu chorągwi, czyli wojewódzkim, kieruje pracą referatu wędrowniczego - zespołu, który wspiera pracę osób odpowiedzialnych za drużyny wędrownicze harcerzy od 16 do 21 roku życia. Druhna podkreśla, że ten tytuł należy się całemu zespołowi, w którym pracuje. - Tak szczerze, to ja zostałam wyróżniona, ale nagroda dotyczy pracy całego mojego referatu wędrowniczego. Bez niego ciężko byłoby cokolwiek zorganizować. To oni dają siłę i energię do rozwoju - mówi.
Kinga ma stopień instruktorski podharcmistrza oraz harcerki orlej. Spokojnie poradzi sobie sama w lesie nawet w trudnych warunkach.
Przekonuje, że warto wstąpić w szeregi ZHP: - Można tu znaleźć przyjaciela, aktywnie spędzić wolny czas. A być skautem to powód do dumy - dodaje na koniec.