https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Twoje Finanse: Dziś konto to tylko początek

Anna Nagel
Cykl Twoje Finanse - abc finansów osobistych. Odcinek 10.: Podstawowa oferta usług bankowych.

Produkty i usługi oferowane przez banki są coraz bardziej złożone, a banki różnicują swoją ofertę, starając się dotrzeć do ściśle określonych grup klientów. Mamy więc do wyboru oferty m.in. dla studentów, seniorów, osób często podróżujących, kierowców, drobnych inwestorów...

Mając w pamięci, że zawsze przed podjęciem decyzji powinniśmy sprawdzić łączne koszty danej usługi w kilku bankach, przyjrzyjmy się temu, co banki dziś nam oferują. Oczywistością już są usługi takie jak polecenie zapłaty, czyli usługa, dzięki której zdefiniowany odbiorca pobiera z naszego konta automatycznie należność, np. za gaz, prąd czy telefon, oraz zlecenie stałe, czyli cykliczny przelew w określonej przez nas wysokości na podane konto, np. stała opłata za ubezpieczenie lub czynsz.Coraz szersza jest również oferta produktów oszczędnościowych i inwestycyjnych, którym poświęcimy osobne odcinki cyklu. Wiele banków oferuje już otwarcie rachunku inwestycyjnego umożliwiającego zakup akcji czy jednostek funduszy inwestycyjnych w ramach dodatkowej usługi połączonej z kontem osobistym.

W większości banków standardem są darmowe konta walutowe otwierane przy rachunku osobistym, prowadzone w dolarach, frankach szwajcarskich, funtach lub w euro. Powszechny jest już również dostęp do konta przez internet, czy to poprzez stronę internetową, czy za pomocą aplikacji mobilnej. Funkcjonalność platform i aplikacji poszczególnych banków może być jednak bardzo różna, dlatego warto sprawdzić dostępne na stronach banków wersje demonstracyjne.

Nie zaszkodzi też upewnić się, czy nasz bank umożliwia przelewy ekspresowe, dzięki którym przesyłanie pieniędzy między kontami w dwóch różnych bankach zajmuje nie więcej niż 15 minut. Dla osób, które często robią zakupy przez internet, ważne będzie, czy rachunek jest zintegrowany z systemami płatności internetowych, dzięki którym zapłata znajdzie się od razu na koncie odbiorcy, co przyśpieszy realizację zamówienia.

Banki celują także w określone grupy wiekowe. Jedną z grup, na których bankom bardzo zależy, są ludzie młodzi, którzy nie mają jeszcze konta bankowego. Z drugiej strony, na rynku znajdziemy również kilkanaście kont dla seniorów, które oprócz standardowych usług oferują np. zniżki w sieciach opieki zdrowotnej czy aptekach oraz pakiety ubezpieczeniowe o różnym zakresie. Na przykład w pakietach ubezpieczeń medycznych możemy liczyć na wizytę domową lekarza, a w pakietach domowych na pomoc w naprawie sprzętu AGD i elektronicznego. Banki oferują także, nie tylko seniorom, wykupienie abonamentu na usługi medyczne świadczone przez prywatne placówki. Może to być atrakcyjna oferta dla osób, którym abonamentu nie oferuje pracodawca. Możemy również znaleźć atrakcyjne propozycje ubezpieczeń nieruchomości czy komunikacyjnych oferowanych ze zniżkami dla klientów banku. Pojawiają się nawet konta przeznaczone tylko dla kobiet - przeważnie zapewniające rabaty w sklepach z odzieżą czy kosmetykami, salonach fryzjerskich, kosmetycznych czy spa.

Stosunkowo atrakcyjne są również karty debetowe czy kredytowe połączone z programami lojalnościowymi. Korzystając z nich, otrzymujemy punkty lojalnościowe za transakcje dokonywane u partnerów takich programów. Alternatywną propozycją również promującą aktywnych klientów często korzystających z plastikowych płatności są programy gwarantujące zwrot części wydanych pieniędzy. Możemy odzyskać od 1 nawet do 5 proc. pieniędzy wydanych na zakupy czy paliwo.

Porównując oferty, pamiętajmy jednak o tym, żeby zawsze dokładnie porównywać sumę wszystkich opłat, jakie przyjdzie nam ponieść w miesiącu. Przykładowo, konto reklamowane jako „darmowe” może nas drogo kosztować, gdy odkryjemy, że bank nie pobiera opłaty za jego prowadzenie, ale za to nalicza opłatę za każdą wypłatę gotówki z bankomatu, za posiadanie karty debetowej czy za przelewy internetowe. Może się również okazać, że konto jest darmowe jedynie przy zapewnieniu określonej wysokości wpływów czy dokonaniu pewnej liczby płatności kartą. Warto więc sprawdzić, czy nie lepiej wybrać konta w innym banku, który te wszystkie operacje ma darmowe w ramach jednego, ale płatnego pakietu. Zwykle bowiem dość łatwo jest nam określić, ile i jakich operacji będziemy najczęściej dokonywać w miesiącu. Satysfakcja z zaoszczędzonych w ten sposób nawet kilku złotych miesięcznie warta jest tego zachodu.

Projekt realizowany z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej.

KONKURS GŁÓWNY

Zachęcamy Czytelników do udziału w konkursie z cennymi nagrodami. Wystarczy przesłać odpowiedzi na kilka pytań dotyczących naszego cyklu oraz zaproponować pięć tematów, o których powinniśmy napisać w przyszłości. Chcemy się dowiedzieć, na ile nasz poradnik jest użyteczny oraz jaką tematykę powinniśmy poruszać w jego kolejnych edycjach. Autorzy pięciu najciekawszych propozycji tematycznych zostaną nagrodzeni tabletami o wartości około 2 tys. zł każdy.

Weź udział w naszym konkursie głównym i wygraj 1 z 5 tabletów (kliknij!)

COTYGODNIOWY MINIKONKURS

Warto czytać nas co tydzień, bo każdemu z odcinków towarzyszy pytanie z zakresu finansów. Co 10. osoba, która w dniu publikacji wyśle na adres: [email protected] prawidłową odpowiedź, otrzyma upominek książkowy lub płytowy.

Oceń ten odcinek w skali od 1 do 5, gdzie 5 oznacza zdecydowanie dobrą ocenę, a 1 zdecydowanie złą, i odpowiedz na pytanie konkursowe: Czy zlecenie stałe może mieć co miesiąc inną wysokość?

Czytaj pozostałe odcinki cyklu „Twoje Finanse” (kliknij!)

Masz pytanie? Chciałbyś dowiedzieć się więcej na ten temat? Napisz do redakcji [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kamil
Za to dobre i użyteczne konto to teraz podstawa, bankowość internetowa to chleb powszedni, dzięki kontu w getin up testuję bankowość mobilną i uważam że jest świetna. Szczególnie w podróży.
A
Anna Nagel
Zjawiska, o których Pani pisze, są obserwowalne - przynajmniej w świetle wypowiedzi osób, którym na rynku pracy się nie poszczęściło. Z natury rzeczy są to jednak świadectwa w pewnej (trudnej do precyzyjnego określenia) mierze zsubiektywizowane - i o tym też trzeba pamiętać. Z drugiej strony sama znam szereg przypadków osób, które nie miały ani tzw. kontaktów ani legitymacji partyjnej, ale pracę sobie wychodziły - dzięki stażom, zadzierzgniętym kontaktom zawodowym, braniu udziału w naprawdę dużej liczbie rekrutacji. Trudno mi więc zgodzić się z tezą, że normą jest wyłącznie "załatwianie" pracy. O ile widzę, pracę można też po prostu dostać.

Co się zaś tyczy "narodowości kapitału" - też uważam, że należy popierać kapitał polski. Istnieją różnego typu instytucje finansowe o kapitale polskim; i komercyjne, i w ten czy inny sposób związane z ruchem spółdzielczym (jak liczne i prężnie działające w Polsce regionalne banki spółdzielcze). Warto interesować się ich ofertą.
P
Pseudonim
"...a sam plastikowy pieniądz chronić przed kradzieżą wszelkimi sposobami."
Naprawde? Pani w to wierzy, czy Pani placa za klamanie ludziom?
Nakladki na bankomaty. 50 zl limitu na kartach zblizeniowych, ale tranzakcje sa w trybie offline, wiec chulaj dusza piekla nie ma. Skanowanie kart przez kasjerki, kelnerow itd i zapamietywanie (zapisywanie) wszystkich numerow karty i potem zakupy przez nets.
Mam wymieniac dalej?
K
Kaya
Niezmiernie fajnie się składa że natrafiła Pani na rzeczowych i przyjemnych pracodawców. Jednak w kraju spora większość osób, a szczególnie absolwentów uczelni wyższych i raczej niezapóźnionych intelektualnie, wcale takiego szczęścia nie ma. Gdyż ich ewentualna praca i kariera zawodowa jest bardzo często dalej zobligowana warunkami:

- osobistymi kontaktami; mamusi i tatusia, babci i dziadka, kochanki i kochanka, itp. Onegdaj tymi skutecznymi walorami w procesie pozyskania sukcesu zawodowego były m.in. produkty za US-$ z Pewex. Dla dam decydentek takim nieodłącznym nośnikiem był zapachowy produkt Soir De Paris & Pani Walewska. Natomiast dla gentlemen, Old Spice & Brut, a także, opony do malucha i inne gadżety

- przymuszoną przynależnością do jakiejś pomylonej organizacji partyjnej, bądź do otwartego sympatyzowania

- stałym uczestnictwem w jakimś roztrzepanym i płytkim towarzystwie z gatunku chwilowo nowobogackich. I w którym np. biografie żon partyjniaków są dziełami na miarę światowych klasyków

- funkcją nałożnicy, zawsze dyskretnej i dyspozycyjnej na zawołanie. Akurat taka obligacja występuje u dzieciatych rycerzy pseudokapitalistów, a których savoir-vivre przejawia się w sortach z kuźni Armani & Boss i w pozłacanych atramentowych długopisach od Mystery Masterpiece, itp.

Naturalnie, vice versa, życzę Pani wielkiego i permanentnego powodzenia!

PS. Zrównanie banków z lichwiarskimi parabankami było celowe, albowiem obie organizacje doskonale ze sobą kopulują. W powszechnym slangu bankowców funkcjonuje motto; leszcza tniemy na maksa! No i tną! Zaledwie ca. 5,2 mln osób w kraju jest w stosunku pracy, a ogólne zadłużenie prywatne opiewa na około 864 mld zł. Czyli, ile mają tego grosiwa do spłaty? I jeszcze jeden istotny aspekt, a który Pani również jest wyśmienicie znany. Otóż, przecież w każdym rozwiniętym systemie gospodarczo-ekonomicznym nie ma czegoś takiego, aby banki i parabanki w danym kraju należały niemalże wyłącznie do obcych, więc rodem z zewnątrz. Natomiast tychże depozyty, aby pochodziły w 95% od samych krajowców.
R
Redakcja
Nic podobnego nie ma u nas miejsca; jeśli system antyspamowy odrzucał Pani komentarz, to ze względu na określone słowa w treści, a nie na nick, ani tym bardziej nie ze względu na indywidualne działania autorki artykułu.
R
Redakcja
Transformacja społeczno-gospodarcza, której Polska była pionierem, istotnie doprowadziła (niestety) do redukcji polskiego kapitału. Niektórzy nasi ekonomiści wprost nazywają Polaków "narodem bez kapitału". Prawdą jest więc też, że większość banków działających w Polsce to firmy kapitału zagranicznego. Póki jednak istnieje co najmniej jeden bank z kapitałem polskim (a istnieje), tzw. patriota ekonomiczny wciąż ma wybór. Co do ofert lokat - istotnie, w ostatnich latach nie sposób ich traktować jako inwestycji, a i nie wszystkie produkty bankowe reklamowane jako lokaty mogą służyć choćby do bezpiecznego magazynowania oszczędności. Jeśli zaś idzie o kredyty, dobry doradca kredytowy nawet w trudnym czasie potrafi znaleźć korzystną ofertę. Kiedy więc sami nie dajemy sobie rady z porównywaniem ofert, zwróćmy się do fachowca - właśnie po to, by bank nie drenował nadmiernie naszych kieszeni.
R
Redakcja
Rzeczywiście, jak obserwujemy, banki dążą do upowszechnienia kart paypass. Chodzi o to, by jak najwięcej transakcji miało charakter bezgotówkowy - m.in. dlatego, że to napędza zakupy (może więc być i czynnikiem napędowym gospodarki). Istotnie, nie ma możliwości dezaktywowania tej funkcji. Proszę jednak rozejrzeć się za ofertą karty bez paypassa. Póki co zaś sugerujemy ustawić na karcie niskie (jak na Pańską skalę płatności bezgotówkowych) limity, a sam plastikowy pieniądz chronić przed kradzieżą wszelkimi sposobami.
K
Kaya
Ale też nic więcej dodać nie można, kiedy pani zablokowała konto, a przynajmniej dla nick Kaya.
M
Mirek z Lublina
W dobie kryzysu w Polsce chyba tylko banki przynoszą ogromne zyski. Najwyższe oprocentowanie kredytów gdzie w innych krajach takie banki zostałyby zamknięte za lichwę. Najniższe oprocentowanie lokat. Liczy się tylko zysk dla zagranicznych central banków, bo jak wiemy większość to są banki już zagraniczne z polsko brzmiącymi nazwami. Ja już jestem stary i mam swoją emeryturę milicyjną ale szkoda mi dzieci i wnuków jak ich grabią banki. Polska została zdobyta/rozebrana bez żadnego wystrzału, teraz toczy się wojna finansowa którą już dawno Polska przegrała.
d
dt
Może na wiosnę w końcu się zbiorę. Pozdrawiam :-)
d
dr Marco
Dlaczego teraz banki wciskają karty kredytowe w funkcją "pay pass". Ja na ten przykład wolę mieć klasyczną kartę bez takich bajerów. W chwili utraty kary, złodziej będzie hulał, że hej. W banku twierdzą, że nie ma możliwości dezaktywacji tej funkcji.
P
Pawel
pania Redaktor i Redakcje :-)
R
Redakcja
To prawda, zmiana numeru konta bankowego to pewien kłopot, warto jednak wyrabiać w sobie nawyk aktywnej dbałości o własne interesy. Jeśli jakaś umowa nam nie odpowiada, swój pozorny komfort zostawmy na chwilę na boku i postarajmy się zmienić niekorzystne zobowiązania. W szeregu przypadków (najtrudniej w przypadku umów kredytowych i depozytowych, ale i tam mamy pewne pole do manewru) możemy poprawić swą sytuację. Do tego zachęcamy!
R
Redakcja
Dziękujemy za ten wpis; to rzeczywiście pouczająca historia - dobrze, że zakończona happy endem! Pozdrawiamy
P
Pawel
Kiedys zakladalem konto w banku prawie calkiem wirtualnym. To bylo pare lat temu. Konto 0 zlotch, przelewy tez chyba byly darmowe. Stare dobre czasy przed kryzysem. Przy podpisywaniu umowy w jedynym chyba wtedy oddziale banku w Warszawie okazalo sie, ze w formularzu wypelnianym online w domu automatycznie zaznaczyla sie automatycznie opcja rachunku maklerskiego. W banku pani powiedziala mi, ze jak nie korzystam z tego rachunku, to nie place. OK, podpisalem umowe. Gdzies po roku zajrzalem do umowy z jakiegos tam powodu i znalazlem aneks dotyczacy oplat za rach. maklerski. przeczytalem tam, ze bezplatne jest tylko pierwsze pol roku a potem za obsluge placi sie 50 zl (za pol roku zaplacilbym wiec 300 zl - dla mnie wteyd majatek). Prawie dostalem zawalu. Koniec koncow okazalo sie, ze skoro nie aktywowalem rach. maklerskiego to nie musialem nic zaplacic ale odtad naprawde sprawdzam co podpisuje.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska