Zobacz także: Centrum Nowego Sącza pod okiem kamery online
Po weryfikacji doniesień mieszkańców Cieniawy dotyczących nielegalnej wycinki drzew, okazało się, że w sąsiedztwie kamieniołomu zniknęło 20 arów lasu.
Anonimowy list protestacyjny przeciwko działalności kamieniołomu trafił do Nadleśnictwa Nawojowa w połowie września. W liście napisano, że nowy właściciel kopalni - firma Machnik z Mochnaczki Wyżnej - wycięła nielegalnie około trzydziestu drzew.
- Nie opiniowaliśmy żadnej zgody na wylesienie w tamtym terenie, a po sprawdzeniu granic działek i zdjęć satelitarnych wygląda na to, że drzewa faktycznie zniknęły - informuje Zbigniew Gryzło, nadleśniczy Nawojowej.
- Jeśli zarzuty się potwierdzą, przedsiębiorca nie uniknie kary - dodaje nadleśniczy.
List protestacyjny w sprawie kamieniołomu dotarł także do władz gminy Grybów.
- Mieszkańcy narzekają na hałas i zwiększony ruch na drodze - mówi Zbigniew Poręba, sołtys Cieniawy. Sam jednak jest za znalezieniem jakiegoś kompromisu.
- Wiadomo, że każda inwestycja wiąże się z utrudnieniami. W przypadku hałasu można ustawić ekrany akustyczne. Nie można przecież zapominać o dodatkowych miejscach pracy - dodaje.
Kierownictwo firmy odpiera zarzuty. - Działamy w tym miejscu dopiero od miesiąca. Nie przypominam sobie, żebyśmy wycięli dwadzieścia arów lasu - twierdzi Krzysztof Machnik, prezes przedsiębiorstwa. Dodaje, że drzewa mógł wyciąć poprzedni właściciel terenu.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!