Przypomnijmy, że z początkiem 2018 roku rolnicy utracili prawo do wcześniejszych emerytur. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się w sprawie rolniczych emerytur do Grzegorza Pudy, ministra rolnictwa.
"Prowadzenie gospodarstwa rolnego to bardzo ciężka fizyczna praca w trudnych warunkach, która wiąże się z dużym ryzykiem wypadków. Specyfiką pracy w gospodarstwach rolnych są zagrożenia spowodowane m.in.: koniecznością obsługi maszyn i urządzeń rolniczych, obsługa zwierząt gospodarskich, czy bezpośredni kontakt z nawozami chemicznymi. Charakter pracy w gospodarstwie wymaga ciągłej dyspozycyjności: brak dni wolnych, urlopów i wielu innych przywilejów pracowniczych, które gwarantuje kodeks pracy. Niejednokrotnie mimo złego stanu zdrowia rolnika nie ma też możliwości skorzystania z zastępstwa na czas choroby, w szczególności przy obsłudze zwierząt gospodarskich", wskazuje KRIR.
Wśród argumentów jest także fakt, że gospodarstwa rolne są przekazywane następcom zbyt późno. Rezygnując z rolnictwa, młodzi ludzie wybierają inną drogę zawodową.
Warto wiedzieć również: Rehabilitacja dla rolników po koronawirusie. Przebyłeś COVID-19, sprawdź, jak skorzystać z pomocy KRUS
Rada wnioskuje o wprowadzenie przepisów umożliwiających przejście na emeryturę po opłaceniu 100 składek emerytalno-rentowych, niezależnie od osiągniętego wieku, natomiast rolnikom, którzy nie podlegali ubezpieczeniu przez pełne 25 lat na otrzymanie emerytury w wysokości odpowiedniej do opłaconych przez nich składek.
Dodajmy, że podtrzymano wcześniejszy wniosek o uniezależnienie wypłaty pełnej emerytury rolnikom, którzy przeszli na emeryturę od zaprzestania działalności rolniczej.
