

Obrona na schwał
Obrona Cracovii tej jesieni imponuje. "Pasy" straciły tylko 11 goli w 17 meczach. To taki sam wynik jak wyraźnego lidera - Rakowa Częstochowa. To mówi wszystko o grze obronnej krakowian. Nie byłoby takiego wyniku, gdyby nie wybitna forma Mateja Rodina. Zawodnik Cracovii jest szefem defensywy, znakomicie odnalazł się w systemie z trzema środkowymi. Lubi też zapędzić się pod bramkę rywala. teraz zdobył gola na wagę trzech punktów. Zmieniają się zawodnicy w bloku obronnym, a ta formacja funkcjonuje najlepiej w zespole. To nie przypadek - Zieliński, zgodnie ze starą piłkarską maksyma zbudował zespół od tyłu.

Udany debiut Stachery
Wobec kłopotów kadrowych na prawym wahadle - kartki Cornela Rapy i kontuzja Otara Kakabadze Zieliński postawił na debiutanta - Michała Stacherę. Młodzian dał sobie radę, choć do tej pory grał co najwyżej w trzeciej lidze. Wybiegany, a przy tym grający bardzo konsekwentnie i dobrze asekurujący. Widać, że nie zjadła go debiutancka trema. Na pewno zaliczył występ na plus. I choć może nie zagości teraz na stałe w składzie Cracovii, to dał wyraźny sygnał, że jest jedną z opcji na prawe wahadło.

Konoplanka jak nowy
Od kilku meczów obserwujemy wyraźny wzrost formy Jewhena Konoplanki. Zbiegło się to z kontuzją Jakuba Myszora i chwilowym odsunięciem od składu Michała Rakoczego. Ukrainiec został więc podstawowym ofensywny pomocnikiem i sobie radzi. Jego podania są kluczowe. Jak choćby ostatnio, gdy świetnie wyłożył piłkę Matejowi Rodinowi, a ten zdobył gola. Kibice czekają na jeszcze lepszego Jewhena Konoplankę. Może po przepracowaniu zimy taki właśnie będzie?