Poprawa gry w obronie
W pierwszych sześciu meczach tego sezonu Cracovia straciła tylko cztery gole. Defensywa to była podstawa. Potem nastąpił gorszy czas, znaczony wysokimi porażkami z Pogonią Szczecin 1:5 i Jagiellonią Białystok 2:4. Ostatnio gra defensywna poprawiła się - w ostatnich pięciu spotkaniach "Pasy" straciły tylko pięć goli. Na razie nie przekłada się to na wyniki na miarę oczekiwań - Cracovia zdobyła tylko trzy punkty, ale jest jakiś zaczyn na przyszłość.
Lepiej z mocnymi?
Cracovia w poprzednich sezonach udowadniała, że zdecydowanie lepiej jej się gra z mocnymi zespołami, a często traci punkty w spotkaniach z drużynami z dołu tabeli. Mecz z Rakowem, w końcu było nie było mistrzem Polski to potwierdził - Cracovia była w stanie ugrać jeden punkt, a długo zapowiadało się na trzy. Z kolei z czołowymi zespołami tego sezonu - Śląskiem, Jagiellonia i Pogonią przegrała, ale z Lechem potrafiła zremisować, a czekają ją jeszcze mecze z Legią. Zespół będzie można oceniać dopiero po spotkaniach z warszawianami.
Nieodpowiedzialne zachowanie
"Pasy" muszą wystrzegać się nieodpowiedzialnych zachowań, takich jakie było udziałem Takuto Oshimy, który w końcówce meczu sfaulował rywala i sprokurował rzut karny. Zniweczył tym samym pracę całej drużyny, która była bliska zgarnięcia całej puli. To nie pierwszy przypadek, gdy przez głupie zagranie zespól traci punkty. To zadanie dla szkoleniowca, który musi to wytłumaczyć piłkarzom. Oshima poniesie karę, bo nie zagra w najbliższym spotkaniu z Ruchem z uwagi na nadmiar żółtych kartek.
