https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wola Nieszkowska. Mężczyzna kosił trawę i natrafił na gniazdo os, zmarł od ich ukąszenia

Paweł Michalczyk
pixbay.com
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartkowe popołudnie w Woli Nieszkowskiej (gmina Bochnia). 40-letni mężczyzna, kosząc trawę, naruszył gniazdo os, znajdujące się w ziemi. Kilka owadów go zaatakowało. Niestety, ich jad okazał się dla 40-latka śmiertelny.

- Mężczyzna oświadczył, iż robi mu się słabo i zemdlał. Na miejsce przybyła załoga pogotowia ratunkowego gdzie pomimo reanimacji trwającej około godziny, mężczyzna nie odzyskał przytomności i zmarł - mówi Dominika Półtorak, rzecznik bocheńskiej policji.

Ratownicy medyczni wykluczyli, aby do zgonu mężczyzny przyczynił się udział lub zaniechanie osób trzecich. - Po konsultacji z Prokuratorem Rejonowym w Bochni odstąpiono od czynności procesowych - dodaje Dominika Półtorak.

Jarosław Gucwa, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego w Bochni przyznaje, że po ukąszeniu przez osy osoby uczulonej na jad owadów, w organizmie dochodzi do wstrząsu anafilaktycznego. Aby mieć szansę na przeżycie, należy jak najszybciej wstrzyknąć dawkę adrenaliny. - Pozawala to "kupić" bezcenny czas do przyjazdu ratowników medycznych - mówi lekarz.

Wiele zależy też od miejsca ukąszenia. Jeśli owad wstrzyknie jad w okolicy szyi, nawet osoba nieuczulona na jego jad, może się udusić w wyniku obrzęku i niedrożności dróg oddechowych.

FLESZ - Polska żywność nie jest eko. A wszystko przez węgiel

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska