Biesiada rozpoczęła się prezentacją bajki Kazimiery Woźniak, znanej z zabierania dzieci w swoich bajkach na wycieczki do różnych miejscowości gminy Skawina.
Tym razem „pomocnikiem” autorki przy prezentacji, był Czesław Gąsiorowski, dyrektor skawińskiego Muzeum Regionalnego. W ostatnio wydanej bajce dzieci pojechały do Woli Radziszowskiej, ale przy współpracy dziewięciorga najmłodszych mieszkańców tej miejscowości. W ramach konkursu zilustrowały one swoimi rysunkami tę książeczkę.
Znalazły się w niej malunki (nazwiska prezentujemy wg kolejności umieszczenia obrazków w bajce); Anny Surowiec, Zuzanny Deptuch, Patricka Śliwy, Huberta Drobnicy, Oliwii Jezioro, Aleksandry Surowiec, Marii Niteckiej, Damiana Jantosa.
Talentem wykazali się też inni mieszkańcy Woli Radziszowskiej – z każdego pokolenia, tworzący grupę teatralną „Improwizacja”. Wystąpili w czwartym swoim przedstawieniu, tym razem pt. „Biesiada w remizie”, wykonanym w regionalnym stylu. Jedna z krakowianek najpierw do tańca porwała sołtysa Czesława Blaka, świetnie radzącego sobie z ludowym tańcu.
– Mieliśmy mało czasu na przygotowanie spektaklu, ale cieszymy się, że się udało – mówi Bogumiła Maślanka, pomysłodawczyni stworzenia grupy i reżyserka spektakli. W sobotę było sporo zabawnych scenek, także związanych z życiem rodzinnym, jak przekonywanie ojca przez syna do zaakceptowania swojej wybranki serca. W regionalnym stylu grała też kapela z Rabki.
Zadowolenia z biesiadnego spotkania nie ukrywa też Ewa Pozorska, prezes Stowarzyszenia „Dolina Cedronu”. – Istnieje potrzeba takich spotkań, a my chętnie je organizujemy widząc,
że mieszkańcy chcą na nie przychodzić – powiedziała pani prezes. Podkreśla, że cała biesiada, łącznie z poczęstunkiem została przygotowana przez członków Stowarzyszenia.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Co zabija Polaków?
