https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wrócił ze szkoły do domu i znalazł zwłoki rodziców

Wojciech Chmura, Paweł Szeliga, współpraca Stanisław Śmierciak
Po telefonie dziecka na miejsce zdarzenia przybyło pogotowie ratunkowe, policja, a następnie prokurator. To, co zastali, potwierdziło ich najgorsze przypuszczenia. Rodzice chłopca nie żyli
Po telefonie dziecka na miejsce zdarzenia przybyło pogotowie ratunkowe, policja, a następnie prokurator. To, co zastali, potwierdziło ich najgorsze przypuszczenia. Rodzice chłopca nie żyli fot. Stanisław Śmierciak
Rodzinna tragedia na osiedlu w Krynicy-Zdroju. Policja podejrzewa zabójstwo i samobójstwo. Trzynastolatek po przyjściu ze szkoły zastał makabryczny widok. W panice wzywał karetkę.

Awantura domowa to prawdopodobna przyczyna tragedii, do jakiej doszło wczoraj przed południem na jednym z osiedli w Krynicy-Zdroju. Nie żyje 48-letnia kobieta i jej cztery lata starszy mąż. Policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, mężczyzna przyjechał wczoraj z Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkają jego dwie starsze córki. W trakcie kłótni najpierw zabił małżonkę, później popełnił samobójstwo.

Leżeli na podłodze
Na zwłoki rodziców natknął się ich 13-letni syn po powrocie ze szkoły. Przerażony wezwał natychmiast pogotowie ratunkowe. Jak wynika z relacji policji, chłopiec na pogotowie zadzwonił około godz. 13.

- Z treści zgłoszenia, jakie zostało odebrane od chłopca, wynikało, że po powrocie ze szkoły do domu znalazł rodziców leżących na podłodze w jednym z pomieszczeń - poinformował nas podinspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie. - Na miejsce natychmiast wezwaliśmy pogotowie ratunkowe i patrol policji. Lekarz pogotowia stwierdził śmierć obydwu osób.

Do mieszkania tragicznie zmarłych kryniczan skierowano specjalną grupę policji z prokuratorem, która do późnego wieczora ustalała okoliczności i przyczyny tragicznej śmierci.

- Z pewnych okoliczności, m.in. ułożenia ciał, wynika, że pomiędzy małżonkami mogło dojść do sprzeczki, która zakończyła się śmiercią kobiety i mężczyzny. Wstępnie przyjęto, że to właśnie kłótnia małżeńska doprowadziła do tragedii - powiedział nam podinspektor Ciarka.

Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Muszynie. Prokurator Aleksandra Noga potwierdziła ujawnienie w jednym z bloków zwłok dwóch osób i zastrzegła, że na tym etapie śledztwa nie udzieli szczegółowych informacji.

Uzdrowisko w szoku
- W głowie się nie mieści, że stało się coś tak okropnego - mówiła wczoraj roztrzęsiona sąsiadka z klatki obok. - Moje dziecko i ten chłopiec przyjaźnią się od lat. Nie mogę zebrać myśli. Trudno sobie wyobrazić, co będzie dalej z tym dzieckim. Jak żyć, mając przed oczami martwych rodziców? - dodaje ze łzami w oczach. Przerażone są także opiekunki z osiedlowego przedszkola.

- Domyśliliśmy się, że stało się coś bardzo złego, gdy w porze obiadu naszych dzieci na osiedle pod blok zaczęły się zjeżdżać policyjne radiowozy i karetka pogotowia. Od przypadkowych ludzi dowiedzieliśmy się, że znaleziono martwe małżeństwo - powiedziała dyrektorka przedszkola Danuta Kopacz.

Przewodnicząca zarządu wspólnoty mieszkaniowej z bloku, gdzie wydarzyła się tragedia, nie chce mówić pod nazwiskiem. - Czegoś podobnego nawet nie mogłabym sobie wyobrazić - zarzeka się. - Tutaj mieszkają spokojni, życzliwi ludzie. To małżeństwo też takie było. Nie dochodziły żadne wieści, żeby między małżonkami dochodziło do jakiś konfliktów. Mężczyzna często wyjeżdżał za granicę. Wydawało się, że żyją w zgodzie i spokoju.

- To tragedia całej Krynicy, nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wydarzyła się u nas taka okropność - komentuje zdarzenie burmistrz Dariusz Reśko. Jak podkreśla, dochodzą do niego wciąż nowe i często sprzeczne plotki o okolicznościach zdarzenia, co świadczy, że tragedia poruszyła całe uzdrowisko.

Zszkowana jest Agata Król-Mirek, dyrektorka Publicznego Gimnazjum im. J. Dietla w Krynicy-Zdroju, gdzie uczy się osierocony chłopiec. Kilkakrotnie upewniała się, czy rzeczywiście zginęli rodzice ucznia, którego ma w szkole od dwóch miesięcy.

- Jesteśmy wstrząśnięci. Zaczęliśmy się dopiero zaprzyjaźniać z tym chłopcem, podobnie jak z innymi pierwszoklasistami - powiedziała nam wczoraj dyrektorka. - Mogę powiedzieć, że jest bardzo grzeczny, miły i sympatyczny. Nie mieliśmy też żadnych sygnałów, by w rodzinie działo się źle.

Poruszony jest również Jarosław Wilk, szef Uzdrowiska Krynica-Żegiestów SA, w którym zatrudniona była zmarła kobieta. - Niestety potwierdzają się przerażające doniesienia. To jakaś czarna seria. W czwartek zginęła potrącona przez samochód inna nasza pracownica - przypomniał prezes Wilk.

Pomaga psycholog
Wczoraj wieczorem rzeczniczka sądeckiej policji mł. aspirant Iwona Grzebyk-Dulak powiadomiła, że trzynastoletni gimnazjalista jest pod opieką rodziny i policyjnego psychologa, a także specjalistów z Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

- To nie pierwszy przypadek, kiedy musimy choćby na chwilę zastąpić rodziców osieroconym dzieciom - stwierdził dyr. Czesław Baraniecki.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lili
ale jak kobieta zdradzi to poprostu lecza takie kuu suu dzii na nia i facet zdradzony nie chce jej widziec na oczy ale jak facet pojdzie na lewizne to jaki on ogier bo kobiety zalicza, ale jak sie o tym dowie zona to sie tłumaczy jak małe dziecko wiec prosze mi tu kobiet nie obrazac bo faceci wcale nie sa gorsi
p
pinka
racja w 100 %
a
a
Dodac jescze podwyzszony wiek emerytalny, co samego ryzego juz nie obejmie bo prawie po kadencji w Brukseli bedzie mogl na prawach tego kraju w ktorym przebywa przejsc na emeryturke, a rodacy w Polsce z tego samego roku jeszcze dlugo beda musieli pracowac :) To sie nazywa przekret nie ma co!
O
Odpowiedz
Faceci od wielu lat mają zrytą psychikę ??? To patrz na siebie "EGOISTKO" !!!!!!! Kobiety zabijaja własne dzieci - piją alkohol gorżej od facetów, zdradzają , szlachtają sie po imprezach i ty smiesz takie rzeczy tu pisać o facetach ???
K
Kryniczanka
I chyba lepiej , ze popelnil samoböjstwo bo i tak by poszedl siedziec. Co z takiego ojca we wiezieniu? Wstyd i chyba niewybaczalne. Co dzieci by mu paczki wysylaly? Mam kolezanke, ktörej ex maz tez kogos zabil i poszedl siedziec.Maja tez dwöjke dzieci a te z koleji czesto slysza texty typu: dziecko mordercy , uwazaj! Chyba juz 3cia szkole maja.Ludzie sa okrötni....Mysle, tylko, ze mögl przed samoböjstwem sam wezwac policje. Szkoda chlopaka. Takiego widoku sie nie zapomina i skrzywienie zostaje na zawsze.
a
a,
a samice to wszystkie altruistyczne?
A
A
Biedny Daniel znam go i jego zmarłą matkę też
A
Artur
Co to ma wspólnego do ciężkiej cholery z facetami jako ogółem???? Szkoda dzieciaka ale winny jest ten konkretny człowiek a nie "faceci, samce". Jak można tak bezczelnie i w odrażający sposób sądzić ogół za czyn jednego??? Nie wpisze się w trend i nie napiszę, że feministki mają zrytą psychikę, bo to nie prawda, za to napiszę: Ty konkretnie masz problemy emocjonalne.
j
ja ja
to nie jest powód aby w ten sposób postępować! To nie jest usprawiedliwienie morderstwa!!! To nie jest usprawiedliwienie do pozostawienia dzieci na łasce losu!
j
ja ja
to jest egoizm samca i wsteczne myślenie o rozwiązywaniu problemów. Nie dość, że odebrał dzieciom matkę, nie pomyślał jak będzie żył jego syn po czymś tak koszmarnym, to jeszcze aby uniknąć odpowiedzialności odebrał sobie życie. Egoizm w każdym calu, nie liczenie się z najbliższymi. Faceci od wielu lat mają zrytą psychikę, byle problem rozwiązują w drastyczny, nieodwracalny sposób.
K
Kondi z Krynicy
podziękujmy ryżemu i bulowi za zieloną wyspę
M
Maryla
Znalam osobiscie tych ludzi i jestem w szoku.Najbardziej z** mi chlopca bo byl bardzo emocjonalnie zzyty z mama i wiem,ze nie chce wyjechac do Anglii a na dzien dzisiejszy nie wiadomo jaki bedzie jego los.
j
jk
... i piją wino po 1200 zł za butelkę, po to żeby cena tego wina nikogo nie obrażała. Oczywiście płacąc służbową kartą, czyli naszymi pieniędzmi.
z
znajoma
Rodzice rozwiązali swoje problemy, zapominając o dziecku. Nie wyobrażam sobie jak chłopiec będzie żył po takiej tragedii. Szczere wyrazy współczucia.
M
M
Rodziny rozbite po całej Europie.
Napięcia, konflikty.
W Polsce żyje się bardzo ciężko.
A oni p***ą o zielonej wyspie i jedzą obiadki za 1400zł na koszt podatników.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska