
Ważył 1050 gramów - tak wyglądał pomidor, który w swoim ogródku działkowym wyhodował Piotr Rak z Piekar Śląskich (woj. sląskie).

Ma lśniącą pomarańczową skórkę i waży aż 839,8 kg. Największą dynię w Polsce wyhodował Dominik Kędziak z wsi Kurówek w Łódzkiem.
Rekord Polski padł podczas festiwalu w Krapkowicach. O tytuł największej dyni walczyło 20 gigantycznych warzyw. Wszystkie zostały komisyjnie zważone
Wygrała dynia "Matylda", należąca do Dominika Kędziaka. Ważyła aż 839,8 kg. Kędziak ustanowił w ten sposób nowy rekord Polski na największą dynię.
Pobił jednocześnie swój własny rekord z 2015 roku. Wtedy jego dynia "Adelajda" miała 648,2 kg.
Co ciekawe, wynik komisyjnego ważenia zaskoczył samego hodowcę.
- Hoduję dynie od kilku już lat - mówi Dominik Kędziak. - Bardzo dokładnie obserwuję dynię i staram się wyciągać wnioski, co można poprawić, żeby rosła jeszcze lepiej.
Dominik dodaje, że sprowadza nasiona gigantycznych dyń z USA. Zapewnia im dobrą glebę, nawozi, nawadnia, a w przypadku ostrego słońca zapewnia cień. Na swoje hobby poświęca po kilka godzin dziennie.

Dwa i pół metra w obwodzie i 140 kilogramów w przybliżeniu ważyła dynia rasy Atlantic Giant Pumpkin, którą w 2009 r. wyhodował piętnastoletni wówczas Szymon z Nowego Targu, uczeń Gimnazjum nr 2.
- Jak na warunki podhalańskie, które są najtrudniejsze w kraju, to jest to dynia naprawdę okazała - podkreślał.
Tylko jak o zerwać bez drabiny. Słonecznik pana Jarosława z Dąbrowy Górniczej (śląskie) urósł do rozmiarów 3,5 metra.