5 z 15
Poprzednie
Następne
"Z dni grozy w Gorlicach", czyli wspomnienia z pamiętnika burmistrza w sutannie. Zapiski księdza Bronisława Świeykowskiego z czasów I wojny
"I zeszło się ludzi sporo na Mszę świętą o godz. 7 i właśnie, gdy po mszy świewać zaczęto suplikacyę, rozległy sie strzały w ulicy 3 Maja tuż obok Rynku. Patrol bowiem ujrzawszy czterech kozaków jadących zwolna goscińscem od Biecza i wkoło siebie sie oglądających - dała 4 strzały karabinowe do nich, ci odpowiedzieli takze 4 strzałami i w najszybszym galopie uciekli znów do Glinika (...) Kościół opróżnił się natychmiast. Wszyscy bowiem z lamentem pospieszyli w popłochu do mieszkań i żywy duch nie pokazał się na ulicy tego przedpołudnia".