W ubiegłym roku w powiecie oświęcimskim przybyły dwie nowe rodziny zastępcze, a dzieci, którym trzeba było znaleźć nowych opiekunów, było 17. - Sąd rodzinny nakazuje nam szukanie rodziny zastępczej. Szukamy w całym kraju, ale wszędzie jest problem, bo jest za mało rodzin zastępczych. A dzieci na czas poszukiwań zostają u swoich dotychczasowych opiekunów, często niewydolnych wycho-wawaczo - podkreśla Elżbieta Kos, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Oświęcimiu.
W sytuacjach gdy rodzice mogą zrobić dziecku krzywdę, jest ono odbierane i trafia do pogotowia opiekuńczego. Docelowo jednak musi dla niego znaleźć się inne miejsce. Rodziny zastępcze to lepsze rozwiązanie dla małych dzieci. Nastolatkowie z reguły trafiają do domów dziecka.
Do 2020 roku domy dziecka nie mogą być większe niż 14-osobowe. Np. w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Kętach jest w tej chwili 25 dzieci. Mimo to ta placówka bliska jest spełnienia nowych standardów, bo składa się z "rodzin" po 6-7 dzieci. Mają swoje mieszkania, dzieci pod okiem wychowawców same zajmują się swoim domem.
Jednym z najlepszych rozwiązań jest wioska dziecięca, jaka funkcjonuje w Rajsku pod Oświęcimiem. Jest tu sześć 200-metrowych domów. W każdym mieszka maksymalnie 10 osób. Każde dziecko z reguły ma własny pokój. Opiekę nad nimi sprawują samotne matki lub małżeństwa, które wychowują także własne biologiczne dzieci.
Rajska wioska istnieje od 23 lat. Na jedno dziecko przypada tu ok. 630 zł dotacji powiatowej. Wspiera ją też fundacja Bliżej Człowieka.- Mamy głównie darczyńców z Niemiec - mówi Marcin Białostocki, wiceprezes zarządu fundacji. - Musimy szukać pieniędzy od sponsorów, żeby nasze dzieci mogły pojechać na wakacje, dostać prezenty gwiazdkowe, prywatną wizytę u lekarza czy lepsze okulary - tłumaczy.
W wiosce mieszka 35 dzieci i żadne nie jest sierotą. To dzieci, których rodzice nie radzili sobie z opieką nad nimi. - Do nas trafiają rodzeństwa, bo nie godzimy się na ich rozdzielanie. Przyjmujemy też dzieci bez uregulowanej sytuacji prawnej - tłumaczy Marta Marszałek, prezes fundacji Bliżej Człowieka.
Anna Niemas w wiosce "pracuje" od pięciu lat. Wraz z mężem Mariuszem, który jest strażakiem w Wadowicach, wychowują 10 dzieci. Dwoje z nich to biologiczne potomstwo. - Kochamy te dzieciaki i nie wyobrażam sobie, żebym mogła żyć inaczej - mówi z uśmiechem pani Anna.
Wszystkie dzieci państwa Niemas znają zasady panujące w domu. Jest tu regulamin, który wisi zaraz przy wejściu do domu. - Każdy ma dyżury, bo dzielimy się obowiązkami po równo - opowiada pan Mariusz. - Jedni sprzątają łazienkę, kuchnię, wychodzą z psem, a inni zajmują się ogrodem. Najważniejsza jest konsekwencja, bo tylko w ten sposób dzieci nauczą się odpowiedzialności.
Klaudia, która ma tu siostrę Paulinę i brata Adama ,swoje łazienkowe dyżury chętnie oddaje. - Trzeba czekać, aż wszyscy się wykąpią, i upominać za każdym razem, żeby nie zostawiali ręczników na podłodze - mówi Klaudia. - W lecie najlepiej wychodzić z psem - śmieje się dziewczynka.
Klaudia była już nad morzem razem z Kubą. W piątek na wakacje pojechała Paulina. Na kolejny turnus szykują się Wojtek i Sebastian. - Jedziemy na obóz piłkarski. W Starym Sączu pokażemy, kto jest mistrzem bramek - mówi rezolutnie Wojtek.
Rajska wioska dziecięca poszukuje rodziców, którzy zajmą się pięciorgiem dzieci. - Jedna rodzina nas opuszcza, dlatego szukamy kogoś, kto zamieszka z naszymi dzieciakami - mówi Marcin Białostocki. - Wszystkich chętnych prosimy o kontakt.
Anna i Mariusz Niemasowie wychowują 10 dzieci. Do zdjęcia stanęli z pięciorgiem, bo reszta pojechała na wakacje
Ile mamy rodzin zastępczych i domów dziecka
W powiecie wadowickim:
Placówka Opiekuńczo-Wychowawcza w Radoczy - 26 dzieci.
Siedem rodzin zastępczych zawodowych (w tym 3 pełniące funkcję pogotowia rodzinnego) -30 dzieci.
47 rodzin zastępczych niezawodowych - 68 dzieci. Cztery rodzinne domy dziecka - 25 dzieci.
67 rodzin zastępczych spokrewnionych - 89 dzieci.
W powiecie oświęcimskim:
Dwie placówki opiekuńczo-wychowawcze w Kętach, Oświęcimiu oraz Wioska Dziecięca w Rajsku - 87 dzieci.
103 rodziny zastępcze spokrewnione (139 dzieci).
47 niezawodowych rodzin zastępczych - 63 dzieci.
Sześć zawodowych rodzin - 20 dzieci
W powiecie chrzanowskim:
Dwa rodzinne domy dziecka.
Dwie placówki opiekuńczo-wychowawcze.
Dwa pogotowia opiekuńcze.
100 rodzin zastępczych.
W powiecie olkuskim:
66 rodzin zastępczych spokrewnionych - 83 dzieci.
19 niezawodowych rodzin zastępczych - 23 dzieci.
Dwa rodzinne domy dziecka - 9 dzieci.
Trzy rodziny zawodowe - 10 dzieci.
Dwa pogotowia rodzinne - 7 dzieci.
Placówka opiekuńczo-wychowawcza - 30 dzieci.
Placówka specjalistyczna (odwykowa) - 17 dzieci.
W rodzinie spokrewnionej na jedno dziecko przypada 630 zł. W rodzinach niezawodowych, zawodowych, rodzinnych domach dziecka - 1000 zł. Zawodowa "mama" dostaje 1700 zł wynagrodzenia na rękę. Utrzymanie dziecka w placówce opiekuńczej, wychowawczej lub specjalistycznej kosztuje od 3635 zł do 5487 zł.