W sobotę wieczorem 21-letni Daniel, mieszkaniec Ełku, w wyniku zamieszek został dźgnięty nożem przez czterech obcokrajowców. Zginął na miejscu w sylwestrową noc podczas szamotaniny z właścicielami lokalu z kebabem Prince Kebab, do którego wrzucał petardy i race. Zabójstwo w Ełku nie pozostało bez echa.
Zabójstwo 21-latka w Ełku
Czytaj też: Zabójstwo w Ełku. Zamieszki w Ełku po zadźganiu 21-latka (wideo)
Wiadomo, że 21-letni Daniel był w grupie wandali, którzy wrzucali petardy i race do wnętrza lokalu z kebabem. Na amatorskim nagraniu zamieszczonym na Facebook’u jednego ze świadków zdarzenia, widać jak grupa młodych ludzi niszczy restaurację. Jak relacjonuje autor nagrania, gdy tłum przechodniów chciał wezwać policję, wandale krzyczeli: „J**ać policję!” a w nadjeżdżające radiowozy rzucali kamieniami.
#ełk źródło: https://t.co/B7iqaWlNGspic.twitter.com/swfPGTqczI
— Loboz Marcin (@LobozMarcin) 1 stycznia 2017
21-letni Daniel dostał od czterech obcokrajowców (najprawdopodobniej właścicieli lokalu) dwa śmiertelne ciosy nożem. Jak poinformowała stacja TVP Info na oficjalnej stronie, byli to obywatele Algierii, Tunezji i Maroka.
Policja w Ełku: Jest niebezpiecznie po zabójstwie 21-letniego Daniela
AKTUALIZACJA
Prezydent Tomasz Andrukiewicz zaapelował do mieszkańców o zachowanie spokoju, a także uszanowanie tragedii rodziny zmarłego. W związku z wydarzeniami przed lokalem Prince Kebab policja zatrzymała już 21 osób - podało RMF FM. Zapowiadane są kolejne zatrzymania. Radny Michał Tyszkiewicz poinformował, że uczestnicy zamieszek zniszczyli także drugi lokal gastronomiczny prowadzony przez obcokrajowców z Prince Kebab.
Jeden z mieszkańców Ełku, pytany przez dziennikarkę Radia Olsztyn dlaczego przyszedł na manifestację, powiedział, że „nie czuje się bezpiecznie w mieście”. Jak przyznał, po sylwestrowych wydarzeniach odczuwa „niechęć do cudzoziemców”.
Do godz. 22 liczba zatrzymanych wzrosła do 25 osób.
Wraz ze spadającą temperaturą na miejscu jest coraz mniej ludzi. Tłum się przerzedza. Bardzo aktywne jest środowisko kibiców. Krążą plotki, że na miejsce jadą już kibice z Białegostoku.
Przed godziną 22 policja użyła gazu łzawiącego.
Jak podała rzeczniczka ełckiej policji Agata Kulikowska, zatrzymani po zamieszkach są w różnym wieku, wśród nich jest jedna kobieta. Są przewożeni do policyjnej izby zatrzymań.
źródło: TVN24
Na miejscu pojawił się policyjny negocjator, który przekonał opancerzonych policjantów do opuszczenia tarcz. Większość uczestników zamieszek po zabójstwie w Ełku rozeszła się do domów, ale na ulicy pozostało kilka grupek, które zamierzają zostać do rana. Policja zadeklarowała, że nadal będzie strzec od zewnątrz zdemolowanego lokalu Prince Kebab.
W mieście działa sztab kryzysowy- poinformował starosta powiatu ełckiego Marek Chojnowski.
Zabójstwo 21-latka. Zamieszki w Ełku
Jak podkreśliła policja, w tłumie były osoby agresywne, które rzucały kamieniami, petardami i butelkami w stronę radiowozów.
Około osiemnastej w niedzielę policja poinformowała radiową Trójkę, że lokal został odgrodzony kordonem od demonstrantów. Ulicę przy której znajduje się lokal zamknięto dla ruchu. Porządku pilnuje ok. 50 funkcjonariuszy. Po drugiej strony barykady znajdowało się 200-300 osób. Zabójstwo w Ełku wywołało gorące emocje.
Zamieszki w Ełku - relacja TVP Info
Zobacz też:

Szkoły zawodowe wybiera wciąż niewielu uczniów