Mężczyzna, mimo poleceń policjantów nie zatrzymał się, więc oddali oni strzał ostrzegawczy. Po chwili stróże prawa go dopadli. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna ma przy sobie amunicję do broni palnej, a wcześniej był już notowany za nielegalne posiadanie broni.
- W czasie, gdy policjanci biegli za uciekinierem, dwaj kontrolowani pozostali przy samochodzie - mówi Marek Korzonek z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie. - Jakież było ich zdziwienie, gdy chwilę później także usłyszeli, że są zatrzymani. Nie przewidzieli bowiem, że chociaż policjanci oddalili się od radiowozu, to umieszczone w nim kamery są włączone i dalej zapisują obraz. Właśnie z odczytu zapisu z kamer policjanci dowiedzieli się, że koledzy uciekającego wyjęli z bagażnika swojego auta owinięty w folię długi przedmiot i ukryli na poboczu jezdni. Okazało się, że jest to broń palna.
Wszyscy trafili do policyjnego aresztu, a następnie usłyszeli zarzuty nielegalnego posiadania broni palnej oraz utrudnianie postępowania przygotowawczego poprzez ukrycie wspomnianej broni palnej. Prokurator oddał podejrzanych pod dozór policji.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!