Przy okazji 1 maja, który w PRL-u był obchodzony wyjątkowo uroczyście, często przywołuje się klimat tamtej epoki, codziennych spraw Polaków, jak się żyło, jakie mieli oczekiwania. Charakterystycznym obrazkiem były wtedy kolejki. Do sklepu , jak to wówczas, mówiono nie szło się po to, by coś kupić, a zdobyć.
A zdobywało się dosłownie wszystko począwszy od papieru toaletowego, przez proszek do prania, mięso i inne artykuły spożywcze. Podobnie było ze sprzętem elektronicznym. Marzeniem wielu w różnych okresach były na przykład magnetofon szpulowy i kasetowy „Unitra”, telewizor „Elektron”, adapter „Fonica”, projektor „Ania". Równie ciężko było ze zdobyciem sprzętu AGD, czyli popularnej pralki wirnikowej "Frania" czy już w latach 70. automatów "Polar", a także odkurzaczami "Omega", "Farelkami", jak nazywano popularne suszarki do włosów. Hitem w przypadku sprzętu fotograficznego była radziecka "Smiena". Młodzi ludzie marzyli o o zdobyciu motorowera "Komar", a starsi dysponujący większą gotówką o skuterze "Osa". Lista kolejkowych zdobyczy była długa.
Kilka lat temu przypomniało je Muzeum Zamek w Oświęcimiu. Wystawa pt. "Za czym kolejka ta stoi?... czyli zdobycze PRL-u" cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wielu, głównie starszych przychodziło z sentymentu, a młodsi z ciekawości, zobaczyć, jak to żyło się w czasach rodziców i dziadków. Przedstawiamy zdjęcia eksponatów zrobionych podczas tamtej wystawy.
WIDEO: Trzy Szybkie. Jerzy Lackowski: Należy zmienić Kartę Nauczyciela
